Wyszłam rano wyrzucić śmieci. Bez kurtki, bez komórki. Moja matka ze swoją nerwicą natręctw oczywiście zamknęła odruchowo drzwi wejściowe na zasuwkę. Przez prawie godzinę dobijałem się do drzwi, bo rodzice byli przekonani, że to przyszły dzieciaki po cukierki. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Wyślij rodziców do specjalisty skoro mają problemy ze słuchem i nie rozróżniają głosu własnego dziecka.
PS. Zrób im kiedyś tak samo a potem udawaj że myślałeś że świadkowie Jehowi przyszli i dlatego nie otwierałeś.
2
2
fejk | 89.64.53.* | 31 Października, 2020 16:04
Serio? Wytrzymali godzinę nieustannego walenia w drzwi? Akurat nie zdarzyło mi się mieć do czynienia z "halloweenowcami", ale z kolędnikami jak najbardziej - i to nie jest tak, że jest jednolite pukanie bez przerw - jedne dzieciaki idą, to drugie się dobijają, przerwa jakaś tam jest... A tu przecież autorka waliła raczej cały czas (aż dziwne, że ręce jej nie odpadły na tym mrozie...).
-2
3
de Tomaso | 2* | 31 Października, 2020 16:18
(...) A tu przecież autorka waliła raczej cały czas (aż dziwne, że ręce jej nie odpadły na tym mrozie...).
Nie tylko nic nie odpadło, ale chyba coś wyrosło...
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika fejk[ Zobacz ]
2
4
fejk | 89.64.53.* | 31 Października, 2020 16:22
Myślę, że to automatyczny słownik sprawił, że jej coś wyrosło :)
W odpowiedzi na komenatrz #3 użytkownika de Tomaso[ Zobacz ]
No tak, bo przecież dorosły człowiek nie może kulturalnie zadzwonić do drzwi (najlepiej 3 razy;-)), tylko musi się dobijać, jak dzieciaki wykrzykujące "cukierek lub psikus".
0
6
waropik | 2* | 02 Listopada, 2020 22:37
"Wyszłam rano wyrzucić śmieci. Bez kurtki, bez komórki."- z czego miała zadzwonić?
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika ciotka Klotka[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Chyba Ktoś | 213.92.137.* | 31 Października, 2020 11:04
Wyślij rodziców do specjalisty skoro mają problemy ze słuchem i nie rozróżniają głosu własnego dziecka.
PS. Zrób im kiedyś tak samo a potem udawaj że myślałeś że świadkowie Jehowi przyszli i dlatego nie otwierałeś.
fejk | 89.64.53.* | 31 Października, 2020 16:04
Serio? Wytrzymali godzinę nieustannego walenia w drzwi? Akurat nie zdarzyło mi się mieć do czynienia z "halloweenowcami", ale z kolędnikami jak najbardziej - i to nie jest tak, że jest jednolite pukanie bez przerw - jedne dzieciaki idą, to drugie się dobijają, przerwa jakaś tam jest... A tu przecież autorka waliła raczej cały czas (aż dziwne, że ręce jej nie odpadły na tym mrozie...).
de Tomaso | 2* | 31 Października, 2020 16:18
(...) A tu przecież autorka waliła raczej cały czas (aż dziwne, że ręce jej nie odpadły na tym mrozie...).
Nie tylko nic nie odpadło, ale chyba coś wyrosło...
fejk | 89.64.53.* | 31 Października, 2020 16:22
Myślę, że to automatyczny słownik sprawił, że jej coś wyrosło :)
ciotka Klotka | 89.78.222.* | 01 Listopada, 2020 10:35
No tak, bo przecież dorosły człowiek nie może kulturalnie zadzwonić do drzwi (najlepiej 3 razy;-)), tylko musi się dobijać, jak dzieciaki wykrzykujące "cukierek lub psikus".
waropik | 2* | 02 Listopada, 2020 22:37
"Wyszłam rano wyrzucić śmieci. Bez kurtki, bez komórki."- z czego miała zadzwonić?