No cóż, skoro tak zareagowała to znaczy, że koleś trafił w jej czuły punkt. Wcale mi jej nie żal, bo nie mam szacunku, ani zrozumienia dla zdrajców.
A może to były jego była żona :)
Była *
Jego była żona :)
Mogła też zwiać, bo poczuła się zawstydzona i ośmieszona.
Nie ważne czy była wierna czy nie, czy się rozwiedli czy nie. Tylko totalny cham i prostak wyciąga takie brudy publicznie.
Osoby w kolejce też nie wykazały się kulturą, raczej poczuciem humoru godnym pato-gimnazjalisy.
Jeśli faktycznie go zostawiła (gdyby byli razem to by przecież nie stali osobno w kolejce, raczej) to się jej nie dziwię.
NAWET jeśli go zdradziła (warto zaznaczyć że dla niektórych zdrada to ułożenie sobie życia PO rozstaniu) to na publiczny ostracyzm nie zasługuje nikt poza totalnymi zwyrodnialcami (ped0file, gwałciciele, itp)
Masz rację
Do ciebie też nikt szacunku nie ma.
A co Ty możesz kobieto o mnie wiedzieć ;)
I tak, zdrada zawsze jest czymś złym i godnym potępienia.
Nie zawsze i nie każdy. Cześć ludzi jest na tyle introwertyczna że ciężko by im było się bronić przed kilkoma osobami, czy choćby cokolwiek odpowiedzieć. Poza tym gość cham i prostak z takimi ludźmi się nie dyskutuje.
Śmiech z publicznego upokorzenia obcej osoby. Godne pogardy.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Kate | 37.248.253.* | 03 Marca, 2021 06:38
Nie zawsze i nie każdy. Cześć ludzi jest na tyle introwertyczna że ciężko by im było się bronić przed kilkoma osobami, czy choćby cokolwiek odpowiedzieć. Poza tym gość cham i prostak z takimi ludźmi się nie dyskutuje.