Pracuję na kasie. Czasem cena przy kasie nie zgadza się z ceną na półce i ludzie robią nam z tego powodu straszne awantury. Ja rozumiem, że czują się oszukani, ale spokojnie im tłumaczę, że to przecież nie ja osobiście za to odpowiadam, ale zrobię co w mojej mocy żeby to odkręcić. Zazwyczaj to działa i ludzie się uspokajają, ale tym razem klient sam nakręcał się jeszcze bardziej. Najzabawniejsze jest to, że cena przy kasie okazała się niższa niż na plakietce, ale on "walczył o zasady". YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Może np wyliczył koszyk za 50zl co było wymagane żeby dostać naklejkę na słodziaki a tu wyszło 49 bo cenę mu zanizyliscie
1
3
Nick | 31.0.83.* | 02 Października, 2021 20:38
W imie zasad kasuj synu
2
4
fejk | 89.64.40.* | 03 Października, 2021 00:26
"...żeby to odkręcić"? Serio? Skoro cena na półce jest inna, niż na kasie, to obowiązuje przecież ta z półki i nie ma tu nic do odkręcania. Chyba że twoje szefostwo nie chce działać zgodnie z prawem i ty po prostu walczysz o prawa klienta. Ale nazywać to "odkręcaniem"? Wiadomo, że trzeba sprawdzić, czy klient ma rację i potem poprawić cenę, ale to "odkręcasz"dla przyszłych klientów, a nie dla aktualnego.
2
5
iyug | 77.254.116.* | 03 Października, 2021 02:19
Klienci nie CZUJA SIE OSZUKANI! Oni sa oszukani!Wezcie sie w koncu do roboty i zsynchronizujcie cenowki na sklepie z cenami na kasie! Pisanie yafuda i narzekanie, ze ludzie maja pretensje o oszustwo, jest bezczelnoscia!
Chyba z tym jednym wyjątkiem zawsze jest odwrotnie, mnie z tego powodu raz pani kasjerka tak zezłościła swoim idiotycznym tłumaczeniem że zostawiłem wszystkie zakupy na kasie i wyszedłem z nazistowskiego marketu
Masz oczywiście rację, takie jest prawo, w tej sytuacji kierownik sklepu powinien sprawdzić jaka jest cena na półce i zmienić, w przeciwnym razie liczyć się ze skargą... Jednak klienci czasem kompletnie nie myślą i są pozbawieni szacunku do drugiego człowieka. Nie biorą pod uwagę że ktoś inny odpowiada za rozmieszczenie cen, tylko wyżywają się w podły sposób na kasjerach. Jak ten pieniacz i furiat któremu ostatecznie zmiana ceny nawet się nie opłacała. Praca w handlu, obsłudze klienta jest dla desperatów... codzienny kontakt z ludźmi zaburzonymi psychicznie i pomiatającymi pracownikami. A niestety ktoś musi to robić. Zwalczajmy agresywnych pieniaczy, szanujmy kasjerki, i powiedzmy im czasem drobne miłe słowo, to nic nie kosztuje.
W odpowiedzi na komenatrz #5 użytkownika iyug[ Zobacz ]
Nazistowski market? Poważnie? :-D Mają tam swastyki na półkach, kasjerki w brunatnych mundurach, zamiast głupawej muzyki pop można usłyszeć piękną melodię Horst Wessel Lied? Gdzie to jest? Chętnie zrobię zakupy w tym sklepie ;-)
W odpowiedzi na komenatrz #6 użytkownika ***** ***[ Zobacz ]
To tak jak Polacy i komuniści? Ciekawe kiedy zmienią nazwę lotniska w Gdańsku na TW Bolek.
Już po nicku widać że gość jest idio*tą.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika ***** ***[ Zobacz ]
2
11
yijh | 77.254.116.* | 03 Października, 2021 21:08
NAwet swietego w koncu trzepnie, jak ktorys raz z kolei zostanie oszukany w sklepie. Niech wykonuja swoja prace porzadnie. Tylko tyle i az tyle. To ze nie ma cen towarow przy towarze to czeste zjawisko, zwlaszcza w biedronce. Albo cena nie zmieniona, a potem przy kasie, albo w domu przegladasz rachunek i szlag cie trafia, bo miala byc promocja, a nie ma i czlowiek czesto bez promocji, nie kupilby tego produktu. Tu nawet o prawo nie chodzi ale o zwykla przyzwoitosc.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
Zgadzam się co do cen, trudno się nie zgodzić. Takie sytuacje zdarzają się często, w tym pewnie nawet częściej przez chaos i niedbalstwo niż oszustwo.
Ale, tak czy siak, robienie kasjerowi (!) awantury za coś takiego jest podłe, głupie i bez sensu. To nie kasjer rozmieszcza ceny na sklepie, a to na nim wyżywają się niesprawiedliwie wszystkie zakompleksione, bezmyślne gbury... Będąc klientem w takiej sytuacji należy być spokojnym w stosunku do kasjera i poprosić o przyjście kierownika. Miejmy szacunek do ludzi pracy.
W odpowiedzi na komenatrz #11 użytkownika yijh[ Zobacz ]
2
14
kuyv | 77.254.116.* | 04 Października, 2021 01:38
Mylisz sie. Czesto bywa tak, ze kasjer tez pracuje przy rozkladaniu towaru i cenowkach. Chodzi o to, ze nie mozna ufac ludziom. Trzeba wszystko sprawdzac, bo inaczej zostaniemy oszukani. Celowo, czy nie, bez znaczenia. I to jest frustrujace. Oczywiscie, robienie awantury to przesada, ale w uzasadnionej sytuacji bywa to uzasadnione, jak klient ma racje, a sprzedawca sie upiera. Aha, przy okazji moge sie podzielic wiedza - nie kupujcie zadnej elektroniki w promocji. Nie jest w promocji bez przyczyny.
W odpowiedzi na komenatrz #13 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
"pewnie nawet częściej przez chaos i niedbalstwo niż oszustwo"- generalnie też tak zawsze obstawiałem i wychodziłem z założenia, że to błąd ludzki i zdarza się. Jednak na ostatnie 20 takich "pomyłek", wszystkie 20 były na korzyść sklepu, więc nie wiem czy to faktycznie tylko "przypadkowe niedbalstwo", czy jednak oszustwo
W niektórych sklepach kasjerzy pracują też w innym charakterze, ale nie we wszystkich. Zresztą trudno, aby kasjer znał wszystkie ceny w sklepie. Na pewno trzeba sprawdzać na bieżąco ceny przy kasie, aby nie zostać oszukanym.
To prawda, że mogą być przypadki gdy sprzedawca się upiera i awantura jest uzasadniona. Ale to rzadko się zdarza... Znacznie częściej zdarza się klient pieniacz, który zamiast zacząć dyskusję kulturalnie, zaczyna od wściekłych słownych ataków na niewinnego kasjera. Co jest bardzo nie w porządku. Widziałam nawet starych buców mających pretensje do kasjerów o to, że sami nie dopilnowali okresu ważności swoich bonów - po prostu brak słów.
Co do promocji elektroniki - przyczyny są różne. Na pewno warto zawsze przeczytać opinie o produkcie, aby uniknąć bubla. I omijać najtańszą elektronikę z Chin, to są po prostu elektrośmieci. Ale przyczyną promocji może być koniec serii, gdy produkt ma już kilka lat - może być dobrej jakości, a jednak przeceniony. Na przykład smartfony czy telewizory tanieją z roku na rok. Dwa lata temu kupiłam powerbanki w atrakcyjnej promocji bo były ostatnie z serii w danym sklepie, na 6 sztuk jeden był wadliwy i go zwróciłam, zdarza się... pozostałe 5 działa świetnie do dziś.
W odpowiedzi na komenatrz #14 użytkownika kuyv[ Zobacz ]
0
17
lugu | 77.254.116.* | 04 Października, 2021 13:31
Bronisz widze oszustow, a to niedopuszczalne. Kasjer nie musi znac wszystkich cen sklepie, ale klient musi? Co Ty pleciesz? Jak wyobrazasz sobie kontrole cen, jak masz caly koszyk pelen zakupow? To nierealne! Skoro kasjer kasuje nam produkty i on przyjmuje pieniadze, mamy wiec pretensje do niego i niech on to wyjasnia dalej. Typowo zrzucasz wine na klienta, bo on dal sie oszukac, a sklep na pewno nie chcial. To jest absolutnie niedopuszczalna moralnie postawa.
W odpowiedzi na komenatrz #16 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
Nie rozumiesz. Nigdzie nie bronię oszustów. Bronię tylko kasjerów przed chamstwem. Jesteś oporny na myślenie, czy co? Przecież napisałam wyraźnie. Ale dobra, jeszcze raz, może tym razem dotrze...
Klient powinien znać cenę, którą widział na półce;i tę cenę porównać z tym co kasjer nabija. A to widać na kasie fiskalnej oraz na paragonie. Także kontrola jest jak najbardziej możliwa. Robię to za każdym razem.
Oczywiście jeśli wystąpi rozbieżność na niekorzyść klienta, ma on prawo domagać się sprzedaży towaru po cenie z półki - takie są prawa konsumenta. I tak samo jak Ty, jestem po stronie konsumenta, bo ciężko bronić niedbalstwa czy nieuczciwych praktyk przedsiębiorców. Ale to nie kasjerzy "oszukują", tu jest kwestia wprowadzenia kodów kreskowych do centralnych systemów i wielu innych czynności... Co do "winy"za rozbieżność cen - tę winę personalnie ciężko ustalić, odpowiedzialność finansową niewątpliwie według prawa ponosi sklep.
Niedopuszczalne moralnie jest rozpoczynanie dyskusji z kasjerem od razu z agresją i pretensjami, zamiast zrobić to spokojnie, powołując się na prawa konsumenta. Zbyt częste jest chamstwo, brak szacunku, obrzydliwe maltretowanie psychiczne niewinnego pracownika, który musi wytrzymać z tym chamstwem 8 godzin dziennie za minimalną stawkę.
Kilka razy stojąc w kolejce, widząc awanturujących się buców i ćwierćinteligentów broniłam kasjerów, bo - czy klienci mieli rację, czy nie (czasem nie mieli - przykłąd klienta, który usiłował zapłacić bonem po jego okresie ważności), SPOSÓB w jaki podejmowali dyskusję, wulgarnie, podle, krzycząc, znęcając się psychicznie nad pracownikiem, był poniżej wszelkiej krytyki.
Zaobserwowałam, że najczęściej tacy podli są przedstawiciele starszego pokolenia. Młodsi nie tylko są mniej wrzaskliwi i wulgarni w stosunku do pracowników, a również potrafią lepiej zrozumieć i wyartykułować swoje prawa, pomyślnie rozwiązać problem. Także to niestety kwestia głęboko zakorzenionej mentalności i konieczna jest wymiana pokoleniowa. Ciekawe jest to, że mimo że młodsi ludzie niestety są w większym stopniu wulgarni i przez wpływ współczesnej popkultury akceptują zdegenerowane zachowania, zazwyczaj lepiej traktują pracowników sklepów, są w stosunku do nich bardziej kulturalni niż stereotypowe "stare baby". Choć nie zawsze tak jest, czasem nastoletnia patologia potrafi dać się we znaki.
W odpowiedzi na komenatrz #17 użytkownika lugu[ Zobacz ]
Młodzi są grzeczniejsi dla kasjerów bo to ich przyszłe miejsca pracy. Starzy to już emeryci. Już nigdzie pracować nie będą to sobie pozwalają na więcej.
W odpowiedzi na komenatrz #18 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
0
20
fhhu | 77.254.116.* | 04 Października, 2021 19:26
A ja po raz drugi pisze, ze w momencie jak masz pelen wozek zakupow, to nierealnym jest pamietanie cen wszystkich artykulow i jeszcze jednoczesnie pakowanie do torby i sledzenie, co wyskoczylo na kasie. A kasjerka powinna wiedziec jak reagowac, a nie mowic ze to nie moja wina. Klient chce znalezc winnego i ma do tego prawo.
W odpowiedzi na komenatrz #18 użytkownika Ariadna[ Zobacz ]
Zawsze w miarę możliwości śledzę, co wyskoczyło na kasie. Poza tym, nawet jak coś umknie w trakcie skanowania, to ma się jeszcze paragon.
Jak klient nie pamięta ceny produktu z półki, to w ogóle nie ma o czym gadać, bo nawet jak będzie różnica to nie zauważy, nie zareaguje, da się oszukać.
Klient ma prawo nie do "znalezienia winnego"(xD), a do zakupu produktu po cenie z półki. Odpowiedzialność wobec klienta ponosi zgodnie z prawem sklep.
W odpowiedzi na komenatrz #20 użytkownika fhhu[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Palmer [YAFUD.pl] | 02 Października, 2021 16:37
No debil normalnie
Ddd | 83.142.157.* | 02 Października, 2021 17:14
Może np wyliczył koszyk za 50zl co było wymagane żeby dostać naklejkę na słodziaki a tu wyszło 49 bo cenę mu zanizyliscie
Nick | 31.0.83.* | 02 Października, 2021 20:38
W imie zasad kasuj synu
fejk | 89.64.40.* | 03 Października, 2021 00:26
"...żeby to odkręcić"? Serio? Skoro cena na półce jest inna, niż na kasie, to obowiązuje przecież ta z półki i nie ma tu nic do odkręcania. Chyba że twoje szefostwo nie chce działać zgodnie z prawem i ty po prostu walczysz o prawa klienta. Ale nazywać to "odkręcaniem"? Wiadomo, że trzeba sprawdzić, czy klient ma rację i potem poprawić cenę, ale to "odkręcasz"dla przyszłych klientów, a nie dla aktualnego.
iyug | 77.254.116.* | 03 Października, 2021 02:19
Klienci nie CZUJA SIE OSZUKANI! Oni sa oszukani!Wezcie sie w koncu do roboty i zsynchronizujcie cenowki na sklepie z cenami na kasie! Pisanie yafuda i narzekanie, ze ludzie maja pretensje o oszustwo, jest bezczelnoscia!
***** *** | 188.146.234.* | 03 Października, 2021 09:08
Chyba z tym jednym wyjątkiem zawsze jest odwrotnie, mnie z tego powodu raz pani kasjerka tak zezłościła swoim idiotycznym tłumaczeniem że zostawiłem wszystkie zakupy na kasie i wyszedłem z nazistowskiego marketu
Ariadna | 37.47.26.* | 03 Października, 2021 11:04
Masz oczywiście rację, takie jest prawo, w tej sytuacji kierownik sklepu powinien sprawdzić jaka jest cena na półce i zmienić, w przeciwnym razie liczyć się ze skargą... Jednak klienci czasem kompletnie nie myślą i są pozbawieni szacunku do drugiego człowieka. Nie biorą pod uwagę że ktoś inny odpowiada za rozmieszczenie cen, tylko wyżywają się w podły sposób na kasjerach. Jak ten pieniacz i furiat któremu ostatecznie zmiana ceny nawet się nie opłacała. Praca w handlu, obsłudze klienta jest dla desperatów... codzienny kontakt z ludźmi zaburzonymi psychicznie i pomiatającymi pracownikami. A niestety ktoś musi to robić. Zwalczajmy agresywnych pieniaczy, szanujmy kasjerki, i powiedzmy im czasem drobne miłe słowo, to nic nie kosztuje.
Ariadna | 37.47.26.* | 03 Października, 2021 11:09
Nazistowski market? Poważnie? :-D Mają tam swastyki na półkach, kasjerki w brunatnych mundurach, zamiast głupawej muzyki pop można usłyszeć piękną melodię Horst Wessel Lied? Gdzie to jest? Chętnie zrobię zakupy w tym sklepie ;-)
***** *** | 37.30.52.* | 03 Października, 2021 11:36
Toż od 1933r nie ma już Niemców, to przecież nie Niemcy a naziści wywołali wojnę więc i ich potomkowie co chyba jest logiczne są nazistami
just_me | 37.47.233.* | 03 Października, 2021 12:36
To tak jak Polacy i komuniści? Ciekawe kiedy zmienią nazwę lotniska w Gdańsku na TW Bolek.
Już po nicku widać że gość jest idio*tą.
yijh | 77.254.116.* | 03 Października, 2021 21:08
NAwet swietego w koncu trzepnie, jak ktorys raz z kolei zostanie oszukany w sklepie. Niech wykonuja swoja prace porzadnie. Tylko tyle i az tyle. To ze nie ma cen towarow przy towarze to czeste zjawisko, zwlaszcza w biedronce. Albo cena nie zmieniona, a potem przy kasie, albo w domu przegladasz rachunek i szlag cie trafia, bo miala byc promocja, a nie ma i czlowiek czesto bez promocji, nie kupilby tego produktu. Tu nawet o prawo nie chodzi ale o zwykla przyzwoitosc.
***** *** | 5.173.137.* | 03 Października, 2021 22:30
jesteś typowym zakompleksionym pajacem i uważasz się za istotę drugiej kategorii mogącą co najwyżej nazistom czyścić buty
Ariadna | 37.47.26.* | 04 Października, 2021 01:21
Zgadzam się co do cen, trudno się nie zgodzić. Takie sytuacje zdarzają się często, w tym pewnie nawet częściej przez chaos i niedbalstwo niż oszustwo.
Ale, tak czy siak, robienie kasjerowi (!) awantury za coś takiego jest podłe, głupie i bez sensu. To nie kasjer rozmieszcza ceny na sklepie, a to na nim wyżywają się niesprawiedliwie wszystkie zakompleksione, bezmyślne gbury... Będąc klientem w takiej sytuacji należy być spokojnym w stosunku do kasjera i poprosić o przyjście kierownika. Miejmy szacunek do ludzi pracy.
kuyv | 77.254.116.* | 04 Października, 2021 01:38
Mylisz sie. Czesto bywa tak, ze kasjer tez pracuje przy rozkladaniu towaru i cenowkach. Chodzi o to, ze nie mozna ufac ludziom. Trzeba wszystko sprawdzac, bo inaczej zostaniemy oszukani. Celowo, czy nie, bez znaczenia. I to jest frustrujace. Oczywiscie, robienie awantury to przesada, ale w uzasadnionej sytuacji bywa to uzasadnione, jak klient ma racje, a sprzedawca sie upiera.
Aha, przy okazji moge sie podzielic wiedza - nie kupujcie zadnej elektroniki w promocji. Nie jest w promocji bez przyczyny.
Podejrzliwy | 85.221.152.* | 04 Października, 2021 10:02
"pewnie nawet częściej przez chaos i niedbalstwo niż oszustwo"- generalnie też tak zawsze obstawiałem i wychodziłem z założenia, że to błąd ludzki i zdarza się. Jednak na ostatnie 20 takich "pomyłek", wszystkie 20 były na korzyść sklepu, więc nie wiem czy to faktycznie tylko "przypadkowe niedbalstwo", czy jednak oszustwo
Ariadna | 37.47.26.* | 04 Października, 2021 12:25
W niektórych sklepach kasjerzy pracują też w innym charakterze, ale nie we wszystkich. Zresztą trudno, aby kasjer znał wszystkie ceny w sklepie. Na pewno trzeba sprawdzać na bieżąco ceny przy kasie, aby nie zostać oszukanym.
To prawda, że mogą być przypadki gdy sprzedawca się upiera i awantura jest uzasadniona. Ale to rzadko się zdarza... Znacznie częściej zdarza się klient pieniacz, który zamiast zacząć dyskusję kulturalnie, zaczyna od wściekłych słownych ataków na niewinnego kasjera. Co jest bardzo nie w porządku.
Widziałam nawet starych buców mających pretensje do kasjerów o to, że sami nie dopilnowali okresu ważności swoich bonów - po prostu brak słów.
Co do promocji elektroniki - przyczyny są różne. Na pewno warto zawsze przeczytać opinie o produkcie, aby uniknąć bubla. I omijać najtańszą elektronikę z Chin, to są po prostu elektrośmieci. Ale przyczyną promocji może być koniec serii, gdy produkt ma już kilka lat - może być dobrej jakości, a jednak przeceniony. Na przykład smartfony czy telewizory tanieją z roku na rok. Dwa lata temu kupiłam powerbanki w atrakcyjnej promocji bo były ostatnie z serii w danym sklepie, na 6 sztuk jeden był wadliwy i go zwróciłam, zdarza się... pozostałe 5 działa świetnie do dziś.
lugu | 77.254.116.* | 04 Października, 2021 13:31
Bronisz widze oszustow, a to niedopuszczalne. Kasjer nie musi znac wszystkich cen sklepie, ale klient musi? Co Ty pleciesz? Jak wyobrazasz sobie kontrole cen, jak masz caly koszyk pelen zakupow? To nierealne! Skoro kasjer kasuje nam produkty i on przyjmuje pieniadze, mamy wiec pretensje do niego i niech on to wyjasnia dalej.
Typowo zrzucasz wine na klienta, bo on dal sie oszukac, a sklep na pewno nie chcial. To jest absolutnie niedopuszczalna moralnie postawa.
Ariadna | 89.64.71.* | 04 Października, 2021 15:24
Nie rozumiesz. Nigdzie nie bronię oszustów. Bronię tylko kasjerów przed chamstwem. Jesteś oporny na myślenie, czy co? Przecież napisałam wyraźnie. Ale dobra, jeszcze raz, może tym razem dotrze...
Klient powinien znać cenę, którą widział na półce;i tę cenę porównać z tym co kasjer nabija. A to widać na kasie fiskalnej oraz na paragonie. Także kontrola jest jak najbardziej możliwa. Robię to za każdym razem.
Oczywiście jeśli wystąpi rozbieżność na niekorzyść klienta, ma on prawo domagać się sprzedaży towaru po cenie z półki - takie są prawa konsumenta. I tak samo jak Ty, jestem po stronie konsumenta, bo ciężko bronić niedbalstwa czy nieuczciwych praktyk przedsiębiorców. Ale to nie kasjerzy "oszukują", tu jest kwestia wprowadzenia kodów kreskowych do centralnych systemów i wielu innych czynności... Co do "winy"za rozbieżność cen - tę winę personalnie ciężko ustalić, odpowiedzialność finansową niewątpliwie według prawa ponosi sklep.
Niedopuszczalne moralnie jest rozpoczynanie dyskusji z kasjerem od razu z agresją i pretensjami, zamiast zrobić to spokojnie, powołując się na prawa konsumenta. Zbyt częste jest chamstwo, brak szacunku, obrzydliwe maltretowanie psychiczne niewinnego pracownika, który musi wytrzymać z tym chamstwem 8 godzin dziennie za minimalną stawkę.
Kilka razy stojąc w kolejce, widząc awanturujących się buców i ćwierćinteligentów broniłam kasjerów, bo - czy klienci mieli rację, czy nie (czasem nie mieli - przykłąd klienta, który usiłował zapłacić bonem po jego okresie ważności), SPOSÓB w jaki podejmowali dyskusję, wulgarnie, podle, krzycząc, znęcając się psychicznie nad pracownikiem, był poniżej wszelkiej krytyki.
Zaobserwowałam, że najczęściej tacy podli są przedstawiciele starszego pokolenia. Młodsi nie tylko są mniej wrzaskliwi i wulgarni w stosunku do pracowników, a również potrafią lepiej zrozumieć i wyartykułować swoje prawa, pomyślnie rozwiązać problem. Także to niestety kwestia głęboko zakorzenionej mentalności i konieczna jest wymiana pokoleniowa. Ciekawe jest to, że mimo że młodsi ludzie niestety są w większym stopniu wulgarni i przez wpływ współczesnej popkultury akceptują zdegenerowane zachowania, zazwyczaj lepiej traktują pracowników sklepów, są w stosunku do nich bardziej kulturalni niż stereotypowe "stare baby". Choć nie zawsze tak jest, czasem nastoletnia patologia potrafi dać się we znaki.
just_me | 37.47.203.* | 04 Października, 2021 15:55
Młodzi są grzeczniejsi dla kasjerów bo to ich przyszłe miejsca pracy. Starzy to już emeryci. Już nigdzie pracować nie będą to sobie pozwalają na więcej.
fhhu | 77.254.116.* | 04 Października, 2021 19:26
A ja po raz drugi pisze, ze w momencie jak masz pelen wozek zakupow, to nierealnym jest pamietanie cen wszystkich artykulow i jeszcze jednoczesnie pakowanie do torby i sledzenie, co wyskoczylo na kasie. A kasjerka powinna wiedziec jak reagowac, a nie mowic ze to nie moja wina. Klient chce znalezc winnego i ma do tego prawo.
Ariadna | 37.47.26.* | 04 Października, 2021 20:12
Zawsze w miarę możliwości śledzę, co wyskoczyło na kasie. Poza tym, nawet jak coś umknie w trakcie skanowania, to ma się jeszcze paragon.
Jak klient nie pamięta ceny produktu z półki, to w ogóle nie ma o czym gadać, bo nawet jak będzie różnica to nie zauważy, nie zareaguje, da się oszukać.
Klient ma prawo nie do "znalezienia winnego"(xD), a do zakupu produktu po cenie z półki. Odpowiedzialność wobec klienta ponosi zgodnie z prawem sklep.