No to jest powód że nie zawsze ciężka praca popłaca
Mial po prsotu lepszy kontakt z szefem. Wszedzie tak jest. Niestety ciezka praca nie poplaca. Madra, ale nie ciezka. Jestes pewien, autorze, ze to praca dla Ciebie? Moze jestes w czyms lepszy?
"Lepszy kontakt"
Ass crawler rock, Jabal al Awaynat, Libya
Dobre na motyw do Tik-Toka. Dla kolegi-olewusa.
Był już podobny wpis na YAFUD. Nie wiem jak to jest ale zwykle awans dostaje albo wazeliniarz albo przez łóżko. Przynajmniej tak wynika z użalań się nad losem lamusów albo po prostu pechowców. Przecież szef zdaje sobie sprawę, że albo będzie miał jako kierownika niekompetentnego ale z "poślizgiem"albo dobrego, sprawnego fachowca. Jedno i drugie wyzwala określone konsekwencje.
Ten olewus, widac byl bardziej kreatywny, a to osoba kreatywna wiecej wnosi do firmy, nowe pomysly, niz ciezko pracujacy. Tak niestety jest. Bo tych ciezko pracujacych moze miec wielu, kreatywnych jest malo. Jak czlowiek nie awansuje w firmie, stoi w miejscu, a jego praca nie jest adekwatna do placy, to trzeba sie zastanowic nad zmiana. Dla wlasnego dobra.
(awans dostaje albo wazeliniarz albo przez łóżko.)
Jedno nie wyklucza drugiego.
Marni szefowie awansują gorszych od siebie, dobrzy szefowie - lepszych. Firmy tych pierwszych gryzą muł, tych drugich idą w górę.
Zgadza się. Szczególnie gdy nie ważna płeć, ważne uczucie. Uczciwie przyznam, że nie nie rozumiem tych, co się publicznie skarżą i za swą porażkę winę zwalają na innych. Że ktoś coś załatwił np. za łapówkę albo jak w opisanym przypadku. Skoro było można (dać w łapę albo wejść w anus szefowi) to dlaczego żeś nie skorzystał? Szanse były równe. Nie skamlaj teraz, bo wszem i wobec obwieszczasz żeś nieudacznik i dupek. Czyli brak awansu był zupełnie słuszny.
Skoro niby olewacki pracownik, poddawal szefowi nowe rozwiazania do firmy, to byl lepszy.
Nie wynika to z treści yafuda. Może mam coś z oczamy.
Oby jak najmniej ludzi z takim myśleniem jak Ty.
Niektórzy mają coś takiego jak honor i poczucie przyzwoitości. Cechy rzadkie, ale na tyle spotykane, że warto sobie zdawać sprawę z ich istnienia;)
No właśnie. Ale jest trzecia strona. To obowiązujący w tym kraju plemienny obyczaj nakazujący wszem i wobec skarżyć się, że się przegrało, bo ktoś grał wg innych reguł. Przegrało się sprawę w sądzie, bo sędzia wziął łapówkę. To trzeba było dać większą i wygrać a nie biadolić - nasuwa się prosta odpowiedź. Przegrało się przetarg, bo - jw. Nie dostało się awansu, bo - jw. Trzeba chodzić, jojczyć, biadolić. Mnie to biadolenie po prostu irytuje. Chyba mam jeszcze do tego prawo.
No cóż. Wygląda, że nie wystarczy tylko o czymś wiedzieć, trzeba to jeszcze zrozumieć...
Nie rozumiem. Nie zamierzam zrozumieć bo (chyba??) nie muszę. A tym bardziej zaakceptować. Za chwilę dowiem się, że skoro nie uznaję pewnego uświęconego wielowiekową tradycją ceremoniału, właściwego i charakterystycznego dla potomków Sarmatów to nie jestem prawdziwym Polakiem. I powinienem wyemigrować. Ale to nic nowego - słyszałem to wielokrotnie.
To musi być sympatycznie żyć w swoim świecie w którym rzeczy niezrozumiałe tłumaczy się sobie na swój własny, pasujący poglądom sposób, wkłada się ludziom w usta niewypowiedziane słowa a później można się potaplać w wykreowanym przez siebie tragicznym cierpieniu męczennika. Zazdroszczę
Masz racje! nowe tresci na tik toka mu podsylal, a nie nowe pomysly do pracy. Mea culpa.
Ale to prawsa, kreatywny praxownik to akarb, przecietniaka, ktory potrafi robic jak robot to samo jest wielu. Tez awansowalabym kreatywna osobe.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
krwr | 77.253.153.* | 09 Marca, 2022 14:02
Mial po prsotu lepszy kontakt z szefem. Wszedzie tak jest. Niestety ciezka praca nie poplaca. Madra, ale nie ciezka. Jestes pewien, autorze, ze to praca dla Ciebie? Moze jestes w czyms lepszy?