Wsiadłem do pociągu relacji Kraków-Warszawa. Miałem bilet w pierwszej klasie, miejsce przy oknie, byłem przygotowany na relaks. Pociąg ruszył, a ja zorientowałem się, że siedzę tyłem do kierunku jazdy, czego mój błędnik nienawidzi. Co gorsza, okno przy moim miejscu było zablokowane i nieszczelne, więc przez całą drogę świszczało mi w ucho. Po trzech godzinach wysiadłem z potwornym bólem głowy i nudnościami. YAFUD«Poprzednia wpadka
1
1
Qptq | 37.8.210.* | 28 Grudnia, 2025 22:24
Przecież kupując bilet widać gdzie jest kierunek jazdy więc wygląda to na efekt głupoty
0
2
jolaw | 91.150.207.* | 28 Grudnia, 2025 23:28
Nie zawsze się to sprawdza, wagon może być ustawiony albo wg najniższych numerów na początku (to znaczy w kierunku jazdy), albo wg najwyższych. Wtedy jest odwrotnie, siedzi się tyłem do kierunku jazdy. Ja zawsze wybieram tyłem do kierunku jazdy, bo wtedy nie wieje, nawet gdy ktoś otwiera okno i nikt nie chce zamieniać się ze mną na miejsca. Ale nieraz jadę przodem do kierunku jazdy.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Qptq | 37.8.210.* | 28 Grudnia, 2025 22:24
Przecież kupując bilet widać gdzie jest kierunek jazdy więc wygląda to na efekt głupoty
jolaw | 91.150.207.* | 28 Grudnia, 2025 23:28
Nie zawsze się to sprawdza, wagon może być ustawiony albo wg najniższych numerów na początku (to znaczy w kierunku jazdy), albo wg najwyższych. Wtedy jest odwrotnie, siedzi się tyłem do kierunku jazdy. Ja zawsze wybieram tyłem do kierunku jazdy, bo wtedy nie wieje, nawet gdy ktoś otwiera okno i nikt nie chce zamieniać się ze mną na miejsca. Ale nieraz jadę przodem do kierunku jazdy.