Trzeba było wstać jak się dosiadł, proste.
Nie wyobrażam sobie w tym momencie zwyczajnie siedzieć "przytulona"do kogoś takiego. Jakie priorytety musi mieć osoba, która w takim smrodzie siedzi, byle tylko siedzieć?
To żul. Było go zdzielić w japę, zrzucić z siedzenia i przekopać. Nikt by jego strony nie wziął a może nawet kierowca autobusu by ci brawo bił.
A jakie miasto, tak z ciekawości? Ja nigdy nie siadam w autobusach, może tak będzie lepiej dla ciebie.
Za powiedzenie takiemu żeby spadał to co najwyżej on mógłby dostać w ryja. ','
To trzeba było po prostu wstać i tyle.
Ale z ciebie palant. Nie mogłeś ostrzec tej laski, żeby nie siadała na miejscu, na którym przed chwilą siedział obmierzły żul, bo jej ubranie przejdzie jego smrodem?
Niby fajnie sobie posiedzieć w autobusie te 10-15 minut ale z drugiej strony... Krąży po necie filmik gdzie dwóch typków demonstruje, a raczej pokazuje "zawartość"siedzeń w autobusie. Jeden oczywiście nagrywa, a drugi stoi przy pierwszym lepszym siedzeniu i zaczyna w nie napieprzać pałką (??? nie pamiętam dokładnie czym). Efekt? Tuman kurzu, dlatego nie wiem czy tak fajnie jest siedzieć za wszelką cenę jak m.in. to zrobił autor. Wiadomo, żul też człowiek i chce posiedzieć ale chciałbym na marginesie poinformować, że mimo iż rzuca na boki podczas czy to przyspieszania, czy hamowania autobusu gdy stoimy to jest to dla nas zdrowsze niż siedzenie. Dlaczego? Bo to pozycja wymuszona i mimo, że w trakcie siedzenia czujemy ulgę bo nogi odpoczywają to po dupie dostaje kręgosłup jakbyśmy wygodnie nie siedzieli
Ja tam zawsze staję przy wyjściu, tylko ze względu na to, że wyjście z autobusu w godzinach szczytu z dalszego miejsca graniczy z cudem.
I tak byś nie zagadał :P
Żul tylko wyczuł pokrewną duszę i dlatego się przysiadł;P
hahahahaha :) dobre
,,Nie minęło 5 sekund jak zaczęła kręcić nosem i oglądać się naokoło"- była tak atrakcyjna, że zesrałeś się z radości???
Jadąc autobusem dosiadł się do mnie żul - to jak "idąc przez most padał deszcz". Polska język trudna język
Ja to zawsze wstaję jak taki ktoś się do mnie dosiądzie, i na kilometr je*ie od niego wóda. :) Nawet jak meijsca siedzące zajęte, wole stać;x
To cię zasmrodził żul.
Fuj, nie wiedziałam, że takie coś wpuszczają do autobusów, obrzydliwe.
Polecam przeczytać moją historię.
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/798809,wroclaw-czy-do-autobusu-409-ktos-wrzucil-przepocone,id,t.html#komentarze
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
E | 178.36.34.* | 10 Kwietnia, 2013 15:50
Nie wyobrażam sobie w tym momencie zwyczajnie siedzieć "przytulona"do kogoś takiego. Jakie priorytety musi mieć osoba, która w takim smrodzie siedzi, byle tylko siedzieć?