Byłam w supermarkecie z moim chłopakiem, żeby kupić sos do spaghetti. Rozmawialiśmy na temat mojej jutrzejszej poprawy u faceta od biologii. Profesor jest niezwykle wymagający, więc go soczyście wyklinałam. Kiedy odwróciłam głowę, żeby zobaczyć co mój facet na to, stał tam, nie kto inny jak mój nauczyciel. Na poprawie dnia następnego odpowiedziałam dobrze tylko na pytanie czy smakowało mi spaghetti. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
-1
1
ego | 86.111.104.* | 14 Stycznia, 2010 19:01
Może się nauczysz, że wymagający nauczyciel to dobry nauczyciel. Jesteś najwyraźniej jeszcze niemądrym dzieckiem.
No i co z tego? Jeśli chciałaś zdać to... trzeba było się uczyć. Bez nauki nic nie osiągniesz. Do czego to doszło, że ludzie chwalą się swoją głupotą. To tak jakbym nie wypełniał w 100% swoich obowiązków w pracy (tylko np. w 10 czy 20%) i miał pretensje do pracodawcy mnie zwolnił.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
ego | 86.111.104.* | 14 Stycznia, 2010 19:01
Może się nauczysz, że wymagający nauczyciel to dobry nauczyciel. Jesteś najwyraźniej jeszcze niemądrym dzieckiem.
StalowaMagnolia | pinger.pl | 14 Stycznia, 2010 20:29
Gdyby były prawie identycznymi bliźniaczkami, to by było dopiero^^
ClaudiaBB | pinger.pl | 16 Stycznia, 2010 14:02
hehehe :*
ejoda81 | 83.238.17.* | 30 Kwietnia, 2010 14:31
Świnia - patrzył co masz w koszyku
Ktoś | 83.26.15.* | 27 Czerwca, 2023 11:35
No i co z tego? Jeśli chciałaś zdać to... trzeba było się uczyć. Bez nauki nic nie osiągniesz. Do czego to doszło, że ludzie chwalą się swoją głupotą. To tak jakbym nie wypełniał w 100% swoich obowiązków w pracy (tylko np. w 10 czy 20%) i miał pretensje do pracodawcy mnie zwolnił.