Około rok temu zaczęto wystawiać oceny na półrocze. Miałam 4,5,3, może czasem trafiło się 2. a 1 to było tyle, co "kot napłakał". Nauczyciel z fizyki zaczął czytać zagrożenia na semestr. I okazało się, że jestem na owej liście. Ciąg moich ocen był następujący : 4,3,5,3,2,5,1. Oczywiście zapytałam mu się, za co. A ten powiedział, że jestem zagrożona, bo napisałam kartkówkę na 1. A semestr musiałam zaliczać. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.