Mój chłopak jest zagorzałym wędkarzem, szczególnie napalony jest na karpie. Łowi w rzekach i stawach niehodowanych, co by nie był za prosto. Lubi wcześniej zanęcić w miejscach gdzie łowi, karmi rybki kulkami proteinowymi itd. Dodam, że jest w trakcie rzucania palenia. Plastry na ramionach – trzy dni bez fajek. Moja mama nieba rdzo popiera te jego wędkarskie hobby, bo jak twierdzi to zajęcie dla emerytów i zawsze nam dokucza kiedy wracamy z łowów z niczym tekstami typu „weźcie szmatę na wypadek gdybyście g*wno złapali”. Ale pewnego razu chwycił olbrzym. Karp jak ta lala a tu… jak na złość kołowrotek się zaciął. Ja biorę szybko aparat i kręcę film. Mój trzyma wędkę mocno i wchodzi do zimnej wody (był początek chłodnego kwietnia). Kołowrotek zwija ręcznie, jest już niedaleko, żyłka się urwała a wielki karp tylko machnął nam ogonem i popłynął, w tym samym czasie bateria w aparacie klękła i film nie zapisał się. Efekt? Przeziębienie mojego lubego, zepsuty kołowrotek, brak filmu z naszego wyczynu, przez to wkurzenie zapalił nadal pali a mama i tak nie uwierzyła jaką mieliśmy przygodę. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Boku | 78.10.85.* | 19 Marca, 2012 03:24
-.-'' są stawy hodowlane a nie hodowane -.- a poza tym weź to napisz logicznie, może więcej osób się nabierze. Bo z tekstu wynika, że twoja matka proponuje wam abyście zabrali ze sobą szmatę PO powrocie a nie przed wyjściem. A sądząc po jej domniemanej poradzie jest jeszcze w gimnazjum albo nawet w podstawówce więc są nikłe szanse, że jest twoją matką. Przykro mi że w taki sposób poznałaś prawdę.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Boku | 78.10.85.* | 19 Marca, 2012 03:24
-.-'' są stawy hodowlane a nie hodowane -.-
a poza tym weź to napisz logicznie, może więcej osób się nabierze. Bo z tekstu wynika, że twoja matka proponuje wam abyście zabrali ze sobą szmatę PO powrocie a nie przed wyjściem. A sądząc po jej domniemanej poradzie jest jeszcze w gimnazjum albo nawet w podstawówce więc są nikłe szanse, że jest twoją matką. Przykro mi że w taki sposób poznałaś prawdę.