Witam. Nie bede się rozpisywał, ale... Dwa dni temu wracając od dziewczyny zobaczyłem dwóch "starych, dobrych znajomych"na przystanku który mijałem... postanowiłem się zatrzymać i ich zabrać (mieszkają blisko mnie). Wszystko miło, fajnie i przyjemnie, gdyby nie nieoznakowany radiowóz dający sygnał do zatrzymania jakieś 400m od przystanku. Okazało się że to "antynarkotykowi"...Jeden ze znajomych, "palacz"od czasu do czasu coś tam przy sobie miał, tak więc, skończyło się tym iż oni posiedzieli około 5h na dołku przy czym ja przesiedziałem ok. 48h za to iż to ja byłem właścicielem samochodu, ubrany byłem podobnie do kogoś kto okradł "kogoś"dzień wcześniej, oraz został mi zabrany dw. rejestracyjny za brak prawidłowego oświetlenia pojazdu. Do tego, zniszczony głosnik basowy, i ogólny bałagan maksymalny w samochodzie... Nie wspominając o tym iż od dwóch m-cy staram się o przyjecie do Policji...YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.