Ostatnio w moim życiu bardzo dużo się działo. Dostałam nową pracę, w której nie sprawdzałam się najlepiej, mnóstwo kłopotów rodzinnych i może przez to zaniedbywałam nowe zajęcie. Jestem studentką, dlatego nie muszę wspominać, jak ciężko było mi wszystko pogodzić. Jedyną, chyba, rzeczą, która poprawiała mi humor było spędzanie czasu z moim chłopakiem, który był dla mnie wszystkim. Dlaczego był? Cuż.. Pewnego dnia siedziałam zawalona nauką, a w międzyczasie odbierałam telefony od nowego szefa, który ciągle domagał się wyjaśnień, dlaczego tak olewam swoją pracę. Nie wytrzymałam i zaczęłam na niego strasznie krzyczeć, a przy ty nieźle mu pojechałam. Wywalił mnie z pracy. Nagle zjawił się mój ukochany, który wpadł na "niesamowity"pomysł. Postanowił zabrać mnie na imprezę u znajomych abym się trochę wyluzowała. Na początku trochę protestowałam, ale w końcu udało mu się mnie namówić. Nie pije, nie palę, a wokół mnie znajdował się sam alkohol i pijani ludzie, więc nie powiem dziwnie się czułam. Chłopak na początek dał mi trochę piwa, żebym się trochę wyluzowała. Na tym się nie skończyło. Zaczęłam tańczyć i czułam się pewniej, dlatego sięgałam po więcej.. i więcej alkoholu. Aż w końcu urwał mi się film. Co było potem? Obudziłam się z ogromnym kacem w łóżku u jakiś nieznajomych ludzi, a nade mną stał wkurzony jak nigdy - mój chłopak. Opowiedział mi co wydarzyło się na imprezie. W skrócie wyglądało to tak. Kiedy już nieźle się nawaliłam, zaczęłam podrywać innych chłopaków.. i dziewczyny. Jednego, próbowałam namówić na to aby poszedł ze mną do domu. Po co? Domyślcie się. Na zwieńczenie tego wszystkiego.. Rozebrałam się do naga i biegałam po pokojach udając super bohaterkę, a mój ukochany biegał za mną z kocem. To nie wszystko.. Kiedy już skończył opowiadać, spojrzał na mnie i powiedział, że zrywa. Czy mogło być gorzej? YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Najlepszy komentarz
3
2
wurq | 217.173.181.* | 08 Kwietnia, 2012 03:15
Cóż (bo przez takie 'u' się ten wyraz pisze "studentko"za dychę) - mogło. Gdyby na przykład wydarzyło się to naprawdę.
wurq | 217.173.181.* | 08 Kwietnia, 2012 03:15
Cóż (bo przez takie 'u' się ten wyraz pisze "studentko"za dychę) - mogło. Gdyby na przykład wydarzyło się to naprawdę.