Dzisiaj w pracy opowiadałam koleżanką, jak z córką oglądałyśmy wczoraj demotywatory. Znalazłyśmy tam pewien demotywator. W obrazku pisało- Boże, dlaczego zabrałeś mi Micheale J. Boże, dlaczego zabrałeś mi mojego ulubionego aktora itd.. W podpisie do zdjęcia pisało 'Jakby co, to moim ulubionym prezydentem jest Lech Kaczyński'. Czyli życzył mu śmierci. Jak opowiedziałam im o tym, po chwili usłyszałyśmy w radiu, że prezydent nie żyje. Od razu wszyscy na mnie dziwnie zaczęli patrzeć. Więcej nie będę im mówić takich rzeczy. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.