W piątek, 9 kwietnia miałem "grubą"imprezę. Wróciłem do domu koło 6 rano. Przespałem prawie całą sobotę, obudziłem się o godzinie 21, nieświadom sytuacji w kraju. W drugim pokoju matka płacze-pomyślałem przeze mnie, że kolejny raz wracam do domu "zalany". Poleciałem po czekoladę i matkę przepraszam tłumacząc, ze kumpla zostawiła dziewczyna. Nie chcielibyście widzieć mojej miny, gdy matka stwierdziła, ze powinienem przepraszać Prezydenta za wyśmiewanie "mlaskacza", "kartofla"oraz legendarnych "irasiad", "roker parejro". Cały czas jeszcze byłem nieświadom sytuacji. Oszalała-pomyslałem? Niestety, NIESTETY nie... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.