Zgodziłam się opiekować zuchami na jednym biwaku. Przed śniadaniem, jak zwykle, wszyscy mieliśmy wstać i zaśpiewać piosenkę (coś w rodzaju "smacznego, smacznego..."itd.). Powiedziałam do nich "wstańcie, teraz zaśpiewamy". Byłam ogólnie zdenerwowana i wręcz krzyknęłam "Martynka, może ty też byś wstała!". Ona już stała... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.