A debile pakując produkt do reklamówki, ba - do koszyka w markecie, nie sprawdzili czy produkt jest nowy/nieotwarty/zużyty...
@Nyuno: Może jestem debilem, ale też nie sprawdzam czy produkt w sklepie nie jest przypadkiem odkręcony/zjedzony/uszkodzony. Tym bardziej jeśli chodzi o płyn do WC z chlorem. Bo po kiego grzyba ktoś miałby to odkręcać. Żeby powąchać czy może upić?
Debilem byłbyś dopiero wtedy, gdybyś o tym napisał YAFUDA (z wyraźnym zaznaczeniem, że zniszczyłeś sobie sportowe siedzenie w samochodzie);)
Naruszenia artykułów w sklepach w znacznej większości są wynikiem transportu. Tego typu chemikalia sprawdza się tym bardziej z uwagi na ich właściwości - ot, choćby to, czy butelka nie cieknie, nie jest umazana zawartością innej butelki, która była uszkodzona na wspólnej palecie. Przynajmniej ja tak mam, mają tak też moi znajomi. Zakładam, że większość ludzi, którzy mieli okazję się przekonać, jak to bywa z zakupionymi produktami, również tak robi.
Jak kupujesz np. nabiał, to też nie sprawdzasz daty ważności? Nie trafiłeś na nadjedzone opakowanie cukierków? Gdzie Ty mieszkasz? Przeprowadzę się do Ciebie, bo przywracasz mi wiarę w ludzkość :)Edytowany: 2012:10:02 12:56:13
Muszę chyba zmienić avatar na jakieś cycki, żeby ludzie zaczęli do mnie pisać w żeńskiej formie :D Nie mogłabym napisać takiego YAFUDa, bo nigdy nie wożę zakupów na siedzeniu. Od tego mam bagażnik, a w nim piękną, gumową matę odporną na zabrudzenia. Polecam.
Jeśli chodzi o jakość zakupów... Patrząc na butelkę jestem w 90% przypadków w stanie zobaczyć czy jest brudna/ lepiąca. Czytam etykiety (lubię czytać), więc przechylam butelkę i jeśli się nie wylewa, to raczej się już nie wyleje. Jak żyję, nie zdarzyło mi się kupić nadgryzionej bułki. Widzę co wkładam do torby. Nie strącam wszystkiego po drodze z półek. Zdarzyło mi się za to kupić coś zepsutego. Poszłam, zwróciłam, odzyskałam pieniądze.
A mieszkam w Warszawie i najbliższy mi sklep to Kaufland. Tam wszystko możesz oddać jeśli Ci się nie podoba. A przy wyjściu mają półkę "-70%"i tam możesz kupić takie nadjedzone cukierki o 70% taniej. Aha, i niestety nie mam wolnego pokoju :(Edytowany: 2012:10:02 13:19:30
razz
Czyli innymi słowy nie jesteś w stanie nabyć wybielacza, który wycieknie Ci dopiero na SPORTOWYM siedzeniu, bo nie jesteś debilem :)
A cycki zawsze mile widziane;)
Zdrowy rozsądek i wszelkie normy nakazywałyby znaleźć odpowiedzialną za to osobę i wylać mu całą butelkę tego płynu na oczy i do ryja. Niestety, nie wolno.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Nyuno [YAFUD.pl] | 02 Października, 2012 13:46
razz
Czyli innymi słowy nie jesteś w stanie nabyć wybielacza, który wycieknie Ci dopiero na SPORTOWYM siedzeniu, bo nie jesteś debilem :)
A cycki zawsze mile widziane;)