Moja mama właśnie odkurzała pokój, gdzie znajduje się komputer. Odkurzaczem walnęła w komputer kilka razy, tak, aż się całkowicie ściął. Dodam, że minutę temu skończyłam pisać opowiadanie składające się z pięciuset słów. Nie zapisało się (moim zdaniem), bo trzeba było zresetować komputer. Po włączeniu internetu, wyświetliły się te same strony, które były przed ściną. Zamknęłam je wszystkie, łącznie z tą, na której była historia. Jednak się zapisała, ale zanim się zorientowałam, okno już było zamknięte... YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
grgrgrgr | 46.76.84.* | 04 Listopada, 2012 14:33
pisałaś opowiadanie w internecie, a nie w jakimś programie do tego? Wordzie, Wordpadzie? Brawo.
grgrgrgr: Pisałam to w internecie, na stronie Straszymy.pl, zawsze tam piszę swoje historie ... Więc dlaczego tą miałabym pisać gdzie indziej?
0
3
Pan do historii | 87.207.252.* | 05 Listopada, 2012 16:36
Naucz się, dziecko słodkie, że pisze się najpierw w edytorze tekstów, a dopiero potem wkleja ewentualnie na jakąś stronę internetową. Oczywiście nie chodzi mi o komentarze na forum, lecz o dłuższe formy. Poza tym, co to za nomenklatura, że komputer się "ściął"? Domyślam się, że się zawiesił. Po co używać jakichś nieoczywistych synonimów?
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
grgrgrgr | 46.76.84.* | 04 Listopada, 2012 14:33
pisałaś opowiadanie w internecie, a nie w jakimś programie do tego? Wordzie, Wordpadzie? Brawo.
KateCool2001 [YAFUD.pl] | 05 Listopada, 2012 07:25
grgrgrgr:
Pisałam to w internecie, na stronie Straszymy.pl, zawsze tam piszę swoje historie ... Więc dlaczego tą miałabym pisać gdzie indziej?
Pan do historii | 87.207.252.* | 05 Listopada, 2012 16:36
Naucz się, dziecko słodkie, że pisze się najpierw w edytorze tekstów, a dopiero potem wkleja ewentualnie na jakąś stronę internetową. Oczywiście nie chodzi mi o komentarze na forum, lecz o dłuższe formy. Poza tym, co to za nomenklatura, że komputer się "ściął"? Domyślam się, że się zawiesił. Po co używać jakichś nieoczywistych synonimów?