Historia zasłyszana od jej głównego bohatera. Wydarzyła się ponad 10 lat temu. Wierzę tylko dlatego, że wiem, iż jest do tego zdolny.
Znajomy jechał z Częstochowy po towar do Gdańska busem. Wyjechał w godzinach nocnych tak, aby ruch był mniejszy. Tuż pod Częstochową o mały włos nie wylądował w rowie, bo na środku drogi leżał pijaczynka, a obok niego rower. Znajomy będąc trochę w szoku, że właśnie o mały włos kogoś nie zabił nie wiele myśląc wykombinował na szybko zemstę. Wsadził pijaczka wraz z rowerem na pakę i wyrzucił go do rowu, cały czas nieprzytomnego, dopiero pod Gdańskiem. Dla żula YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
fak4many | 217.212.230.* | 06 Grudnia, 2012 20:31
Potwierdzam, to ja byłem rowerem, Lilijan oczywiście był tam jako lewy pedał. Cysto, oryginalno prowda.
Jak poczytacie takich "autoryzowanych"albo zasłyszanych bajek kilka miesięcznie to pomyślicie że lepiej położyć się z rowerem na jezdni, niż iść na dworzec PKP. Pewniejszy przejazd.
1
5
remek | 213.192.66.* | 07 Grudnia, 2012 10:40
ta histiora jest starsza od węgla - tylko miejscowości się zmieniają.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
fak4many | 217.212.230.* | 06 Grudnia, 2012 20:31
Potwierdzam, to ja byłem rowerem, Lilijan oczywiście był tam jako lewy pedał.
Cysto, oryginalno prowda.
Olga [YAFUD.pl] | 06 Grudnia, 2012 20:49
Takie troche glupie zachowanie...
.... | 91.225.177.* | 06 Grudnia, 2012 21:13
Czytałam to już dość dawno w gazecie. Tylko z tą różnicą że koleś jechał z Częstochowy do Warszawy. Nic nowego jak widać.
lokomołszyn | 80.239.242.* | 07 Grudnia, 2012 06:14
Jak poczytacie takich "autoryzowanych"albo zasłyszanych bajek kilka miesięcznie to pomyślicie że lepiej położyć się z rowerem na jezdni, niż iść na dworzec PKP. Pewniejszy przejazd.
remek | 213.192.66.* | 07 Grudnia, 2012 10:40
ta histiora jest starsza od węgla - tylko miejscowości się zmieniają.