Na tegorocznego Sylwestra zaprosiłam na imprezę do domu kolegów i koleżanki z pracy. W ostatniej chwili wkręcił się również mój szef, którego nie lubię, ale co miałam zrobić? Impreza wyszła świetna, nikt nie dał plamy... oprócz mojego kota, który nalał szefowi do butów, jak ten zdjął je dosłownie na parę minut nad ranem, bo go nogi bolały. Wygląda na to, że sierściuch czekał na okazję przez całą noc, kręcąc się wśród gości. Do pracy mam wrócić 7mego stycznia. Ciekawe czy to jeszcze aktualne? YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Ant | 188.137.94.* | 02 Stycznia, 2013 19:06
To nie jest YAFUD :) Kup kotkowi jego ulubione żarcie w nagrodę :D
0
2
As_ dobre rady | 78.30.90.* | 02 Stycznia, 2013 19:25
Jak szef ma dystans to masz gdzie wracać.
Jak szef nie ma dystasu to masz ferie.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Ant | 188.137.94.* | 02 Stycznia, 2013 19:06
To nie jest YAFUD :) Kup kotkowi jego ulubione żarcie w nagrodę :D
As_ dobre rady | 78.30.90.* | 02 Stycznia, 2013 19:25
Jak szef ma dystans to masz gdzie wracać.
Jak szef nie ma dystasu to masz ferie.