Wracałam z wesela kuzynki w samochodzie coś strasznie brzęczało bojąc się, że to silnik podjechałam do przydrożnego warsztatu. "Mechanik"po oględzinach silnika stwierdził że trzeba kilka części wymienić i będzie OK. Zapłaciłam 450zł i wracałam spokojnie do domu. niestety po godzinie od warszatu znów zaczęło brzęczeć zatrzymałam się na poboczu i szukałam źródła.Znalazłam. okazało się że moja mała córeczka zostawiła na podłodze pod siedzeniem szczoteczke elektryczna do zębów która obijając się o siedzenie włączała się i wyłączała.... I tak 450 zł poszło w błoto, i jak tu nie kochać dzieci ? YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.