No i co z tego? Mówisz, że nie chcesz o tym rozmawiać i koniec, co jest złego w pytaniu?
Dla Ciebie lepsze by było:"czy palisz jointy", "czy jesteś lesbijką", "z iloma spałaś"? To bardziej trendy pytania, prawda?A co tam Bóg, Jezus itd. To taki wstyd i takie niemodne, obciachowe dla światowych studentek...
Zwykłe pytanie autorce popsuło dzień? Myślę że celem autorki było pokazanie jaką ma nawiedzaną współlokatorkę(plusy od ateistów). Prawda jest taka, że nie każdy ateista toczy piane na widok słowa Bóg.
Jak powiesz, że nie, to cię taka nawiedzona fanatyczka zeżrę. Po czym wnioskuję, że nawiedzona fanatyczka? Normalny człowiek nie zapyta nowo poznanej osoby czy wierzy w boga.
Ja bym powiedział, że wierzę w Boga, a na imię mu Lucyfer. Głupia pinda by spazmów dostała :D
@up tylko problem jest w tym, że autorka nie opisała co było dalej, więc nie wiadomo czy współlokatorka była nawiedzona czy nie.( a nawet jeśli była to rozmowę można uciąć). Dla mnie to historia stworzona tylko po to żeby się wybić dzięki ateistom, i obiektywnie patrząc moim zdanie mnie ma w tym żadnego yafudu.
Może i nie yafud, ale kto narmalny pyta się na początku spotkania o wiarę w boga?
Nie rozumiem w czym problem, po prostu chciała poznać twoją religię.
Do hrq - a kto normalny NIE ZACZYNA poznawania drugiej osoby od takiego pytania?..
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Emma Bovary | 94.254.210.* | 08 Marca, 2013 12:16
Dla Ciebie lepsze by było:"czy palisz jointy", "czy jesteś lesbijką", "z iloma spałaś"? To bardziej trendy pytania, prawda?A co tam Bóg, Jezus itd. To taki wstyd i takie niemodne, obciachowe dla światowych studentek...