A skąd pewność, że to były jego konta?
Jak dla mnie są siebie warci, on zdradza a ona inwigiluje. Obydwoje nie dorośli do związku. Jeszcze ten tekst na poziomie gimnazjum o straceniu zaufania do facetów, każdy w życiu na kimś się zawiódł. Tylko w jaki sposób ma to rzutować na inne relacje, przecież każdy jest inny? Choć widać, że autorka straciła zaufanie do facetów dużo wcześniej. Facet posiadający konta na portalach randkowych oraz równocześnie partnerkę jest dla mnie żałosny a ten dodatkowo szukał sponsoringu.
Pewność stąd, że znałam również hasła, ponieważ sam mi je podał. Skoro się sprawdziły, to znaczy, że jego.
A to nie była "inwigilacja", tylko wpisanie loginu, tak o, z głupoty. Tak jak kiedyś wpisałam swoje imię i nazwisko, żeby sprawdzić co w sieci mają na mój temat. Ogólnie zgadzam się z zarzutami, że nie powinnam szukać danych faceta. Z drugiej strony, uchroniło mnie to przed życiem z perfidnym kłamcą, więc i tak się opłaciło.
@up Tylko żeby sprawdzić podane hasła musiałaś się zalogować czyli jednak inwigilowałaś i żadne słowa typu ''tak o, z głupoty'' tego nie zmienią. Najważniejsze żeby sprawdzanie kogoś tobie nie weszło w nawyk.
Oczywiście, że się zalogowałam. Niby dane się zgadzały, ale zanim zrobiłam awanturę, musiałam mieć pewność. To przecież logiczne, nie? Trudno chcieć zniszczyć udany związek tylko przez swoje podejrzenia.
Jak widać związek nie był tak do końca udany;P
@Autorka Dla mnie też jest logiczne, że chęć sprawdzania narzeczonego nie bierze się o tak z znikąd i nie jest formą żartu. Sama piszesz o utracie zaufania, tylko ty go nie miałaś i tak jeśli wpadłaś na taki pomysł. Sprawdziłaś i okazało się, że facet był dupkiem, wszystko fajnie ale nadal to jest inwigilacja(bo sprawdzając go nie wiedziałaś czy jest winny czy nie). Ty oceniasz swoje czyny po przez efekt końcowy, a że facet cię zdradzał możesz się dodatkowo wybielić. Po prostu ja nie toleruje w związku zdrad oraz braku zaufania(sprawdzania, kontrolowania, czytania prywatnej korespondencji itp).
Rozumiem, że gdybym napisała, że będąc w związku z facetem, przeglądałam sobie portale erotyczne i PRZYPADKIEM wpadłam na jego konta, to byłoby wszystko w porządku.;-) Btw, to nie jest czytanie cudzej korespondencji, profile były dostępne dla każdego. Więc równie dobrze mogłam je znaleźć przypadkiem, gdybym szperała po takich serwisach;-)
Może coś w tym jest, ale masz rację: liczy się efekt końcowy.
Resztę zostawiam pod rozwagę szerszej publiczności. A tę przemiłą dyskusję kończę :) Pozdrawiam
ja jestem tylko ciekaw, co na to kierwca autobusu...
Moim zdaniem to nie jest żadna inwigilacja. Ile to razy wpisywałam swoje dane czy znajomych z ciekawości co wyskoczy i ile jest osób o tych samych danych. Zwykła zabawa i ciekawość ile jest osób takich jak ja czy moi przyjaciele. Czyli patrząc drogą logicznego myślenia - przeglądała internet dla zabawy i przez przypadek znalazła te konta. Osobiście gdybym zobaczyła konta mojego faceta na takich stronach, sprawdziłabym czy to prawda, bo bez sensu robić awanture z niczego. Wstawiając swoje dane do internetu trzeba się liczyć z tym,że ktoś może je przez głupi traf znaleźć, bo stają się one informacjami publicznymi i nie da się ich już usunąć, bo nawet po skasowaniu kont, jakiś ślad pozostaje. Dlatego zastanawiam się jaka tu jest "inwigilacja"? Komuś chyba się pojęcia pomyliły. Rozumiem sprawdzanie smsów, maili.. Ale znalezienie kont w wyszukiwarce? Ktoś chyba używa wyrazów których nie rozumie. Ona nie sprawdzała go na zasadzie "co on ma do ukrycia". Ludzie ogarnijcie się trochę.
@up Chyba nie uważnie czytałaś, autorka zalogowała się na konta chłopka bez jego wiedzy. Za nim zaczniesz komuś zarzucać nie rozumienie słów, postaraj się przeczytać wszystko dwa razy. Oczywiście jesteś kobietą więc dla ciebie to również taki żart sprawdzanie kogoś. Uprzedzając twoją odpowiedzieć jeśli faktycznie znalazła przypadkiem konta chłopaka, mogła zażądać żeby to on się przy niej zalogował. Ciekawe jakby nic nie znalazła logując się na jego konta? Nadal byłaby to zabawa?
ps. Daruj sobie tekst ''Ktoś chyba używa wyrazów których nie rozumie.''bo jak masz coś mi na zarzucenia to pisz wprost, a nie jak dziecko pseudo aluzjami.Edytowany: 2013:07:05 10:41:53
@up Czytałam uważnie słoneczko. Zalogowała się. Zgadza się, bez jego wiedzy, ale sam jej hasła podawał, prawda? Nie bądź głupi, przy niej mógł wpisać inne hasło i byłoby,że to nie jego konta, gdyby nie mógł się zalogować. Ale każdy facet będzie bronił innego faceta. I nie rzucam aluzjami. Dla mnie to było napisane wyraźnie wprost, korzystajmy z języka polskiego jeśli umiemy się nim posługiwać:)
P.S. Gdyby to nie były jego konta i facet byłby w porządku nie zalogowałaby się bo hasło byłoby nieprawidłowe, prawda? Nie rzucajmy się na dziewczyne, za to że chciała to sprawdzić. To facet zachował się nie fair, nie ona.
@up Po pierwsze nie broniłem faceta i znów uważnie nie czytasz. Po drugi jeśli myślisz, że używając pseudo aluzji twoja wypowiedzieć będzie językowo bogatsza to się mylisz. Twoim zdanie pisanie bez osobowo i na dodatek sugerowanie braku znajomości słów jest pisaniem wprost to gratuluje. W realu też tak dyskutujesz? Nie twierdzę, że twoja pseudo aluzja jest nie zrozumiała, bo jednak tobie odpisałem tylko, że jest dziecinna. W ogóle mogłaby zalogować się przy nim jakby zaczął się wypierać, ale tego nie zrobiła bo wolała go sprawdzać bez jego wiedzy i nie ponieść konsekwencji przy ewentualnej pomyłce. Czyli twoim zdaniem dziewczyna ma prawo co pewien czas sprawdzać chłopaka w ramach żartu i tak do końca wspólnego życia? Przecież w ramach żartu też można przeglądać telefon partnera, bo kto tak nie robił dla żartu w wieku gimnazjalnym. Dla mnie to głupie tłumaczenie braku zaufania i tyle.
PS Na słoneczko mnie nie poderwiesz, postaraj się bardziej.Edytowany: 2013:07:05 12:00:27
@up Mam wrażenie,że nie czytasz tego co piszę, a to oznacza,że niezbyt mamy o czym dyskutować:) O tym co przed chwilą pisałeś, wyraziłam swoje zdanie wcześniej. Może pożyczyć Ci słoneczko okularki?:)
P.S. Obawiam się,że nie jestem zainteresowana i raczej napewno nie będę:)
@up Jeśli tak samo czytasz ze zrozumiem jak piszesz yafudy to faktycznie nie mamy o czym rozmawiać i dalsza dyskusja nie ma sensu.
@up tak się składa,że nie piszę YAFUDów, bo nie czuje takiej potrzeby. Jestem tu po to, by poczytać historie i pośmiać się z osób takich jak ty, które (tu pozwolę sobie użyć języka młodzieżowego) "pultają"się przy każdej historii i komentarzu, który odbiega od ich poglądów. Wybacz słonko, ale każdy ma prawo wyrażać swoje zdanie, więc jeśli coś Ci się nie podoba, możesz się troszkę wyciszyć, zrobić meliskę do picia i spróbować jakoś przeżyć i uspokoić się po szoku,że nie wszyscy myślą tak jak Ty. Więcej uśmiechu w życiu i nie bierz wszystkiego tak osobiście bo serduszko siądzie;)
HAHA
Nie wiem kto gorszy Azja czy Cherry
Facet był tępy i choćby z tego powodu autorka powinna go rzucić. Kto normalny, chcąc coś ukryć, używa swojego ogólnie dostępnego loginu i hasła tam gdzie nie chce być ogólnie dostępny?
Wyszukiwanie imienia i nazwiska to niby to samo co szukanie konkretnych loginów? Wybacz, ale nie. Dodatkowo miała hasła, bo to były pewnie hasła z poczty czy portali społecznościowych. Dane jako wyraz zaufania. Nie przeczę temu, że lepiej jej bez niego, ale może i jemu lepiej bez niej.
Zgadzam się, że sytuacja przez wielu jest rozpatrywana przez pryzmat wydarzeń. Więc jednak pomyślcie co by się stało, gdyby on był niewinny? Sama mam nawet tutaj login, który na innych portalach jest zajęty. Całe życie by go sprawdzała dla żartu i to by szło coraz dalej.
Autorką tego Yafuda - przypadkiem nie jest Agnieszka? :)
@N0tlve - przypadkiem nie. Ale jeśli ktoś miał podobne doświadczenia (w jedną, czy w drugą stronę), to przykre.
miałem nadzieje że jednak tak... pewna nieznajoma (bo tak na prawdę jej prywatnie nie znam, ale od znajomych których mamy wspólnych wiem o niej trochę) ma taką sytuacje... kurcze miałem nadzieję a tu jednak nie to... szkoda.. wielka bo przykro mi było jak chciałem jej wyznać tę prawdę o tym wszystkim a jej koleżanka mi wmawiała że ona o wszystkim wie i to akceptuje :) więc tak dla czystości sumienia że nie mogłem z tym nic zrobić w tamtej sprawię - tutaj PRZEPRASZAM.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
kashmira89 [YAFUD.pl] | 04 Lipca, 2013 18:21
A skąd pewność, że to były jego konta?