Dziś rano wzięłam wolne z pracy i nigdzie nie wychodziłam, bo czekałam na bardzo ważną przesyłkę kurierską. Traf chciał, że skaleczyłam się kartką od drukarki i musiałam pójść do łazienki, bo strasznie piekło (wcześniej cięłam cytrynę do herbaty), drzwi się zatrzasnęły od przeciągu, a klamka jest okrągła, więc ze skaleczonym palcem, mokrym od wody i zdenerwowana, nie mogłam jej otworzyć przez kilka ładnych chwil. Zgadnijcie, kiedy zadzwonił kurier? YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.