Idąc szkolnym korytarzem wpadłam na grupkę dziewczynek (ok.1-2 klasa gim.) ,które były wniebowzięte słowami rudej koleżanki. Owa koleżanka chwaliła się że ma chłopaka, opowiadała jaki on nie jest cudowny i że cieszy się ogromnie. Ja niewiele myśląc powiedziałam "Z czego się cieszysz i tak masz raka". (Tylko Bóg zna odpowiedź na pytanie dlaczego to powiedziałam, prawdę mówiąc nie wiem co mi strzeliło do pustego łba)W tymże momencie wypowiedzenia przeze mnie słów, dziewczynki patrzyły na mnie ze łzami w oczach a gdy obróciłam się stała za mną moja niezbyt zadowolona wychowawczyni. Wszystko skończyłoby się wizytą u pedagog w celu podjęcia konwersacji na temat mojego zachowania,lecz na moje nieszczęście okazało się, iż owa ruda dzieczynka jest jej córką...Coś czuję,że ten rok nie będzie łatwy....YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
mimowszystko [YAFUD.pl] | 21 Grudnia, 2014 17:34
Obawiam się, że nawet sam Bóg nie zna odpowiedzi...
Luna_s20 [YAFUD.pl] | 25 Grudnia, 2014 06:46
A ty jesteś sierotą że nie ma kto zainterweniować? Odzywka niemądra, ale nie przesadzajmy.