Nieoczekiwanie mój chłopak ze mną zerwał - przyszedł, powiedział że to koniec naszego 2 letniego związku, i wyszedł. Próbowałam z nim to jakoś wyjaśnić, ale po paru godzinach wydzwaniania i smsowania zrezygnowałam i pogrążyłam się w rozpaczy. Po tygodniu zadzwonił i umówił się na spotkanie na którym wyjaśnił, że wcale nie chciał ze mną zrywać - sprawdzał tylko, czy mi zależy i czy będe o niego walczyć. Bardzo zdenerwowana ale gotowa do wybaczenia takiego wysoku zaczęłam mu opowiadać o wszystkim co przeżyłam, kiedy przerwał mi słowami: "Teraz to już nieważne. Nie walczyłaś o mnie, więc teraz zrywam naprawdę". Po czym wyszedł z pubu. YAFUD.«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.