Wydarzyło się to jakiś rok temu. Zacznę od tego że mam duże problemy z pamięcią. Byłam w trakcie przeprowadzki do Ojca i jego nowej żony. Trafił się taki dzień, że kończyłam zajęcia na uczelni dużo wcześniej, a miałam jak najszybciej spotkać się z chłopakiem. Postanowiliśmy to wykorzystać, bo w końcu była wolna chata(Macocha w pracy do 17, a ojciec na delegacji w innej części kraju). Przyjechaliśmy do mieszkania;wiadomo, jakiś obiad, film.. a potem troszkę nas poniosło i zaczęliśmy się kochać w salonie.Nadzy, bez stresów, przecież nikt nas nie zaskoczy. No właśnie. godz 15:20(byliśmy dopiero w połowie) aż tu nagle! drzwi się otwierają i patrzę moja macocha.. myślałam że dostanę zawału. Nakryła nas jak robiliśmy to na jej sofie. Dzień wcześniej mówiła że wróci wcześniej z pracy, bo musi zabrać z mieszkania dokumentację lekarską a potem lecieć do przychodni po jakieś skierowanie - ale oczywiście nie byłabym sobą gdybym o tym nie zapomniała. Strasznie się wkurzyła, zaczęła wrzeszczeć że się na mnie zawiodła, że to nie miejsce schadzek itp, a potem szybko wyszła bo bardzo się śpieszyła. Szybko się spakowałam i wyprowadziłam się zanim nawet się dobrze rozpakowałam. Gdy do mnie pisała, dzwoniła nie odpowiadałam. Nadal gdy o tym myślę jest mi strasznie głupio, do tej pory nie umiem spojrzeć jej w oczy. Najlepsze jest to, że gdy nas nakryła mój chłopak okrył się kocem z łóżka i ani pomyślał się podzielić, a ja musiałam stać naga, bo nie umiałam znaleźć swoich ubrań. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.