Mieszkam z żoną w domu u teściów. Jako, że podział obowiązków musi być ja zgodziłem się kosić ich 1ha ogród lub jak dla mnie łąkę. Do kawałka ich posesji należy również gęsty las, w którym teściowa posadziła sobie różnego typu grzybnie. Grzyby dla teściowej są najważniejsze na świecie. Podczas koszenia zachciało mi się sikać więc wszedłem do lasku i nie patrząc specjalnie na co, zacząłem "odcedzanie". Po chwili usłyszałem głośne "yhm, yhm". Była to moja teściowa, która oddalona o około 5m patrzyła jak obsikuje jej ukochane grzyby:) Dla mnie i w sumie dla niej YAFUD!«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.