W tym roku pisałam maturę. Okres między ostatnim egzaminem a odebraniem wyników był dla mnie katorgą, bo moja kochana mama urządzała mi nawet kilka awantur dziennie, oczywiście bez konkretnego powodu. W dniu odebrania wyników przyjechałam zadowolona do domu ze świadectwem w dłoni. Pokazałam je rodzicom i usłyszałam: "no ale matma mogła być lepiej napisana."Uwzględniając panującą od miesiąca w domu atmosferę tym razem ja rozpoczęłam kłótnię, w końcu napisałam matematykę na 53% (nie jestem orłem i bardzo satysfakcjonował mnie wynik). W przypływie emocji moja rodzicielka wykrzyczała mi, że wkurzała ją moja "cholerna"pewność siebie i to, że od początku nie martwiłam się o wyniki. Mamo, ja po prostu znam swoje możliwości. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
omatko | 46.186.11.* | 22 Września, 2015 00:08
no ale napisac matme podstawowa na mniej niz 75% to trzeba byc.. wybitnym
Powiedz to tysiącom maturzystów, którzy w tym roku oblali. Nie każdy jest urodzonym umysłem ścisłym, tak samo jak nie każdy umie języki obce, a nawet nasz język ojczysty. Poza tym dochodzi stres, który ludzie różnie znoszą.
W odpowiedzi na komenatrz #1 użytkownika omatko[ Zobacz ]
2
3
rrok | 77.254.212.* | 22 Września, 2015 13:59
chyba żartujesz. Kuzyn upośledzony umysłowo napisał na 65% po tym jak po przerabiałem z nim parędziesiąt zadań. Więc to chyba znaczy, że trzeba być idiotą by nie zdać.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika PanKleks[ Zobacz ]
Zgadzam się z @rrok tu nie chodzi o stres, a już na pewno nie o bycie umyslem ścisłym (sama jestemhumanistką, studiuję prawo, a matmę napisałam na 90%). I nie porównuj języków obcych do matematyki. Języka trzeba się nauczyć i faktycznie można do tego nie mieć głowy, ale matma podstawowa na maturze w Polsce to materiał, który samemu można ogarnąć w miesiąc i napisać spokojnie na 60%. Siedzieć te 6 lat prawie dzien w dzien z nauczycielem i napisać poniżej 75% to już zwykle lenistwo albo faktycznie debilizm wrodzony.
W odpowiedzi na komenatrz #2 użytkownika PanKleks[ Zobacz ]
0
5
Sihajan | 212.160.172.* | 23 Września, 2015 14:27
No litości. Ocena dopuszczająca na klaswce jest za opanowanie 50% materiału. 3 - za 75% - zadowolony jestes? ja bym sie zalamala
0
6
HUSW | 80.55.58.* | 24 Września, 2015 02:02
Bzdura. Odkąd pamiętam zawsze był problem z matematyką. Młodzi dorośli nie radzili sobie z materiałem zapełniając dziennik szeregiem zagrożeń. A gdy już zażegnali swoje kiepskie oceny, matura sprowadzała ich do parteru. To, oczywiście, jest kwestia lenistwa bądź pracowitości. Niektórzy jednak - a znam takich przykładów na pęczki z mojej byłej szkoły - mimo wałkowania zadań nie potrafili przekroczyć progu 30%. Moim zdaniem głupotą nie zdać z języka angielskiego, a jednak takie przypadki też się zdarzają. Tak samo z języka polskiego, potem dojdzie do tego, że "tylko idiota nie napisze fizyki na 80%". Można się licytować bez końca, a nic z tego pozytywnego nie wyniknie. Ale do rzeczy - mnie raczej zastanawia ten "brak powodu"oraz to, że może faktycznie byłaś zbyt pewna siebie. Poza matematyką zdawałaś też inne przedmioty. Może nimi się chełpiłaś za bardzo.
0
7
Rill | 195.211.10.* | 29 Września, 2015 18:40
Krew mnie zalewa jak widzę wszystkich Mądrych z ich komentarzami "napisać matmę podstawowa na mniej niż 75% to trzeba być wybitnym", "trzeba być idiotą by nie zdać", "faktycznie debilizm wrodzony". Jestem w technikum, więc maturę mam później (uprzedzam zatem, że nie jestem maturzystką, która oblała matmę i leczy kompleksy), ale do cholery, nie każdy będzie radził sobie z zadaniami. W ogóle to zabawne, że te osoby są takie pewne, że tylko ostatni "inteligentni inaczej"nie są w stanie napisać powyżej XX%, ale jednocześnie usprawiedliwiają nieznajomość języka, bo "trzeba się nauczyć i faktycznie można do tego nie mieć głowy". Czyli rozumiem, że matematyki się nie uczymy, każdy od urodzenia jest matematykiem i tylko z lenistwa tego nie wykorzystuje? Nie można nie mieć głowy do matematyki? Nie można nie rozumieć matmy? Jasne, na maturze są wzory, które można wykorzystać, ale nawet ze wzorami można się pomylić albo zwyczajnie czegoś nie umieć. Np. ja uważam, że napisać polski poniżej 90% to wstyd, bo w końcu jesteśmy polakami i jak można zawalić czytanie ze zrozumieniem z ojczystego języka? Trzeba być ćwierćinteligentem (i nie wiem, czy ćwierćinteligentów teraz nie obrażam), żeby nie umieć zinterpretować wiersza. Osłem, żeby nie potrafić czegoś napisać. I prostakiem, żeby nie znać lektur. Tylko mam wrażenie, że w przeciwieństwie do Mądrych z YAFUDa, mam troszeczkę szerszą perspektywę i potrafię spojrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy będzie w tym dobry i tyle.
Wsciekaj sie, ze obrazaja tych, ktorzy pisza matematyke slabo. Nazywaj cwiecinteligentami tych, ktorzy napisza mature z polskiego na mniej niz 90%. Fcuk logic.
Moze najpierw sama zdaj mature, a potem komentuj.
W odpowiedzi na komenatrz #7 użytkownika Rill[ Zobacz ]
0
9
wrrr | 91.123.176.* | 29 Września, 2015 19:07
@Rill krew Cię zalewa, gdy ktoś pisze, że trzeba być debilem, żeby nie zdać matmy, ale sama twierdzisz, że trzeba być ćwierćinteligentem, żeby nie zdać matury z polskiego? Hipokryzja.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
omatko | 46.186.11.* | 22 Września, 2015 00:08
no ale napisac matme podstawowa na mniej niz 75% to trzeba byc.. wybitnym
PanKleks | 109.154.205.* | 22 Września, 2015 01:35
Powiedz to tysiącom maturzystów, którzy w tym roku oblali. Nie każdy jest urodzonym umysłem ścisłym, tak samo jak nie każdy umie języki obce, a nawet nasz język ojczysty. Poza tym dochodzi stres, który ludzie różnie znoszą.
rrok | 77.254.212.* | 22 Września, 2015 13:59
chyba żartujesz. Kuzyn upośledzony umysłowo napisał na 65% po tym jak po przerabiałem z nim parędziesiąt zadań. Więc to chyba znaczy, że trzeba być idiotą by nie zdać.
szalona_lama [YAFUD.pl] | 22 Września, 2015 17:10
Zgadzam się z @rrok tu nie chodzi o stres, a już na pewno nie o bycie umyslem ścisłym (sama jestemhumanistką, studiuję prawo, a matmę napisałam na 90%). I nie porównuj języków obcych do matematyki. Języka trzeba się nauczyć i faktycznie można do tego nie mieć głowy, ale matma podstawowa na maturze w Polsce to materiał, który samemu można ogarnąć w miesiąc i napisać spokojnie na 60%. Siedzieć te 6 lat prawie dzien w dzien z nauczycielem i napisać poniżej 75% to już zwykle lenistwo albo faktycznie debilizm wrodzony.
Sihajan | 212.160.172.* | 23 Września, 2015 14:27
No litości. Ocena dopuszczająca na klaswce jest za opanowanie 50% materiału. 3 - za 75% - zadowolony jestes? ja bym sie zalamala
HUSW | 80.55.58.* | 24 Września, 2015 02:02
Bzdura. Odkąd pamiętam zawsze był problem z matematyką. Młodzi dorośli nie radzili sobie z materiałem zapełniając dziennik szeregiem zagrożeń. A gdy już zażegnali swoje kiepskie oceny, matura sprowadzała ich do parteru. To, oczywiście, jest kwestia lenistwa bądź pracowitości. Niektórzy jednak - a znam takich przykładów na pęczki z mojej byłej szkoły - mimo wałkowania zadań nie potrafili przekroczyć progu 30%. Moim zdaniem głupotą nie zdać z języka angielskiego, a jednak takie przypadki też się zdarzają. Tak samo z języka polskiego, potem dojdzie do tego, że "tylko idiota nie napisze fizyki na 80%". Można się licytować bez końca, a nic z tego pozytywnego nie wyniknie. Ale do rzeczy - mnie raczej zastanawia ten "brak powodu"oraz to, że może faktycznie byłaś zbyt pewna siebie. Poza matematyką zdawałaś też inne przedmioty. Może nimi się chełpiłaś za bardzo.
Rill | 195.211.10.* | 29 Września, 2015 18:40
Krew mnie zalewa jak widzę wszystkich Mądrych z ich komentarzami "napisać matmę podstawowa na mniej niż 75% to trzeba być wybitnym", "trzeba być idiotą by nie zdać", "faktycznie debilizm wrodzony". Jestem w technikum, więc maturę mam później (uprzedzam zatem, że nie jestem maturzystką, która oblała matmę i leczy kompleksy), ale do cholery, nie każdy będzie radził sobie z zadaniami. W ogóle to zabawne, że te osoby są takie pewne, że tylko ostatni "inteligentni inaczej"nie są w stanie napisać powyżej XX%, ale jednocześnie usprawiedliwiają nieznajomość języka, bo "trzeba się nauczyć i faktycznie można do tego nie mieć głowy". Czyli rozumiem, że matematyki się nie uczymy, każdy od urodzenia jest matematykiem i tylko z lenistwa tego nie wykorzystuje? Nie można nie mieć głowy do matematyki? Nie można nie rozumieć matmy? Jasne, na maturze są wzory, które można wykorzystać, ale nawet ze wzorami można się pomylić albo zwyczajnie czegoś nie umieć.
Np. ja uważam, że napisać polski poniżej 90% to wstyd, bo w końcu jesteśmy polakami i jak można zawalić czytanie ze zrozumieniem z ojczystego języka? Trzeba być ćwierćinteligentem (i nie wiem, czy ćwierćinteligentów teraz nie obrażam), żeby nie umieć zinterpretować wiersza. Osłem, żeby nie potrafić czegoś napisać. I prostakiem, żeby nie znać lektur. Tylko mam wrażenie, że w przeciwieństwie do Mądrych z YAFUDa, mam troszeczkę szerszą perspektywę i potrafię spojrzeć dalej niż czubek własnego nosa. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy będzie w tym dobry i tyle.
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 29 Września, 2015 19:04
Wsciekaj sie, ze obrazaja tych, ktorzy pisza matematyke slabo.
Nazywaj cwiecinteligentami tych, ktorzy napisza mature z polskiego na mniej niz 90%. Fcuk logic.
Moze najpierw sama zdaj mature, a potem komentuj.
wrrr | 91.123.176.* | 29 Września, 2015 19:07
@Rill krew Cię zalewa, gdy ktoś pisze, że trzeba być debilem, żeby nie zdać matmy, ale sama twierdzisz, że trzeba być ćwierćinteligentem, żeby nie zdać matury z polskiego? Hipokryzja.