Ostatnio wybrałam się razem z koleżankami na wolontariat.Stoimy sobie w ciepłym namiocie i rozdajemy zmarzniętym ludziom grochówkę,kiedy podchodzi do nas organizatorka i prosi mnie o małą pomoc.Dostałam odblaskową kamizelkę,rękawiczki i ogromny worek na śmieci. Z niechęcią zaczęłam zbierać kubeczki wyrzucone na trasie przez biegaczy,ponieważ pomagałyśmy przy "maratonie",ale w końcu pomoc to pomoc. Minęła mnie kobieta z dzieckiem, które zapytało ją co ja takiego robię.Mama odpowiedziała mu bez skrępowania,przy mojej osobie,że zbieram śmieci po maratończykach i ono też tak skończy jeśli nie będzie się uczyć.Dodam iż jestem w 2 klasie liceum i uczę się bardzo dobrze. Jak dla mnie YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.