Mój chłopak i największa miłość mojego życia zmarł niewiele ponad rok temu. Po jego śmierci większością rzeczy, które do niego należały zajęła jego rodzina ja tylko wzięłam parę drobiazgów w tym jego ulubioną bluzę, którą przez ostatnie miesiące zakładałam gdy tylko było mi smutno. Była ona dla mnie czymś w rodzaju ochrony przed złem, dawała namiastkę poczucia bezpieczeństwa jakie zapewniał mi kiedyś ukochany. Jakiś czas temu założyłam tę bluzę na wyjazd do Krakowa, gdzie jechałyśmy razem z przyjaciółką. Po powrocie i rozpakowaniu się zaczęłam panikować. Okazuje się, że przyjaciółka ukradła ją twierdząc, że powinnam się w końcu otrząsnąć po jego śmierci i nie zachowywać jak dziecko bo to tylko kawałek szmaty. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
2
1
lukrecja9 | 176.221.125.* | 07 Lutego, 2016 22:50
Bardzo współczuję... Sama mam cudownego faceta i nie wyobrażam sobie, gdyby nagle miało go zabraknąć. Dla Twojej koleżanki ta bluza to "kawałek szmaty", a dla Ciebie wiąże się z najlepszymi wspomnieniami z ukochaną osobą. Koleżanka widocznie nigdy nie straciła nikogo bliskiego.
0
2
enex | 5.60.117.* | 07 Lutego, 2016 23:53
Wiem,jak to jest stracić bliską osobę.Koleżanka chciała na swój sposób Tobie pomóc,nie wiedząc,co to znaczy stracić cząstkę siebie... Życzę Ci,aby się okazało,że koleżanka "tylko"wzięła bluzę a nie wyrzuciła.
nie wiem jakim cudem dalej nazywasz ją przyjaciółką. w życiu bym czegoś takiego nie wybaczyła, nieważne jak by się tłumaczyła. Otrząsnąć się po śmierci? Dobre żarty. Otrząsnąć można się po złym śnie, albo kłótni... po stracie trzeba się przyzwyczaić do dalszego życia. może jeszcze mówiła, że musisz pogodzić się z odejściem? nie. to nie jest coś z czym można się pogodzić. To przykre. Bardzo przykre.
0
4
Toja | 188.146.72.* | 08 Lutego, 2016 22:09
Aż mną wstrząsnęło... Jak można zrobić coś tak okropnego, nawet nie wyobrażam sobie... Tej "przyjaciółki"już nie powinnaś przyjaciółką nazywać. Bo prawdziwy przyjaciel rozumie drugiego człowieka. Wie, kiedy ktoś drugi może poczuć się zraniony... I nie kradnie najcenniejszej jego sercu rzeczy... Naprawdę ci współczuję, mam nadzieję, że bluzę udało się odzyskać. Zastanawia mnie tylko to, czemu taki dobry YAFUD znalazł się w odrzutach, a na głównej byle co.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
lukrecja9 | 176.221.125.* | 07 Lutego, 2016 22:50
Bardzo współczuję... Sama mam cudownego faceta i nie wyobrażam sobie, gdyby nagle miało go zabraknąć. Dla Twojej koleżanki ta bluza to "kawałek szmaty", a dla Ciebie wiąże się z najlepszymi wspomnieniami z ukochaną osobą. Koleżanka widocznie nigdy nie straciła nikogo bliskiego.
enex | 5.60.117.* | 07 Lutego, 2016 23:53
Wiem,jak to jest stracić bliską osobę.Koleżanka chciała na swój sposób Tobie pomóc,nie wiedząc,co to znaczy stracić cząstkę siebie...
Życzę Ci,aby się okazało,że koleżanka "tylko"wzięła bluzę a nie wyrzuciła.
Szpeciur [YAFUD.pl] | 08 Lutego, 2016 03:40
nie wiem jakim cudem dalej nazywasz ją przyjaciółką. w życiu bym czegoś takiego nie wybaczyła, nieważne jak by się tłumaczyła. Otrząsnąć się po śmierci? Dobre żarty. Otrząsnąć można się po złym śnie, albo kłótni... po stracie trzeba się przyzwyczaić do dalszego życia. może jeszcze mówiła, że musisz pogodzić się z odejściem? nie. to nie jest coś z czym można się pogodzić. To przykre. Bardzo przykre.
Toja | 188.146.72.* | 08 Lutego, 2016 22:09
Aż mną wstrząsnęło... Jak można zrobić coś tak okropnego, nawet nie wyobrażam sobie... Tej "przyjaciółki"już nie powinnaś przyjaciółką nazywać. Bo prawdziwy przyjaciel rozumie drugiego człowieka. Wie, kiedy ktoś drugi może poczuć się zraniony... I nie kradnie najcenniejszej jego sercu rzeczy... Naprawdę ci współczuję, mam nadzieję, że bluzę udało się odzyskać. Zastanawia mnie tylko to, czemu taki dobry YAFUD znalazł się w odrzutach, a na głównej byle co.