Poznałem swoja dziewczynę przez internet 6 miesięcy temu. Oddałem jej swoje serce i pomagałem w trudnych chwilach, no pomogłem wyjść z depresji i stanąć na nogi. Miałem urodziny nie dawno, strasznie chciałem spotkania tak ze sie umówiliśmy się i tylko czekałem. Tydzień przed moimi urodzinami przyjechał do jej miejscowości kolega... przez tydzień było widać ze zarywa do niej i no ze mnie odciaga powiedziałem jej ze to źle idzie i ze cos sie stanie obiecywała ze tylko ja jestem ważny a on to tylko kolega. Zdradziła mnie dzień po moich urodzinach, zwalajac winę na mnie bo jej nie ochroniłem... Najlepszy prezent urodzinowy jaki dostalem... YAFUD!«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Jak by to delikatnie ująć.W pełni cię wykorzystała i robiłeś dla niej za chwilowe pocieszenie.Miałeś też dużo czasu by ja poznać i jako tako rozpracować.Jeżeli już to mogłeś się bardziej zainteresować gdy ten "kolega"się pojawił jednakże wina zdrady leży i tak po jej stronie.Pewnie ciężko będzie znowu komuś zaufać ale przynajmniej masz lekcje i fakt że cię nie oszukiwała dalej.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Dawac [YAFUD.pl] | 22 Lipca, 2016 17:34
Jak by to delikatnie ująć.W pełni cię wykorzystała i robiłeś dla niej za chwilowe pocieszenie.Miałeś też dużo czasu by ja poznać i jako tako rozpracować.Jeżeli już to mogłeś się bardziej zainteresować gdy ten "kolega"się pojawił jednakże wina zdrady leży i tak po jej stronie.Pewnie ciężko będzie znowu komuś zaufać ale przynajmniej masz lekcje i fakt że cię nie oszukiwała dalej.