Zazwyczaj pracuję od 4:30 rano do godziny 14:00, a potem idę na 17:30 i pracuję do 23:00. W końcu dostałem wolne. Z tej okazji położyłem się wczoraj dość późno myśląc że wstanę o której mi się zachce. W środku mojej "nocy"(godzina 5.30) zadzwonił domofon. Stwierdziłem że zignoruję, bo mieszkam tylko z żoną która spała obok oraz czwórką naszych dzieciaków. Jak zaczął dzwonić drugi raz to już się zaniepokoiłem. Może jakiś pożar i ewakuują budynek. Odbieram i słyszę głos sąsiada: "Nie wpuściłby mnie pan, bo wyszedłem z pieskiem i kluczy zapomniałem"... Nie wysilił się nawet na "przepraszam"... A żeby tego było mało to teraz już nie mogę zasnąć, więc siedzę i spisuję moje żale... jutro znów muszę iść na 4:30. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
nikita26 [YAFUD.pl] | 11 Września, 2016 12:26
To po co tam pracujesz, skoro ci tak źle? Ja nie pracuję, a żyję jak królowa.
dsa [YAFUD.pl] | 11 Września, 2016 16:02
Królowe nie są dzi*wkami.