Od dziesięciu lat mieszkam na osiedlu dla bezdzietnych w bloku. Miałam dobre relacjez sąsiadami. Niestety zaszłam w ciążę. Nie było mnie stać na przeprowadzkę więc zostałam na tym samym osiedlu. Minęło dziewięć miesięcy i urodziło się moje dziecko. Zaczęły się nocne płacze które zaczęły przeszkadzac sąsiadom. Dlaczego oni nie rozumieją ze jak jest małe dziecko to będą nocą płacze? Czarę goryczy przelało gdy moje dziecko zaczęło biegać. Sąsiady zażądali abym się wyprowadziła gdyż to jest osiedle dla bezdzietnych. Ja im tłumaczę że nie mam dokąd i za co się przeprowadzić. Poza tym prawo nie zabrania mieć dziecka w mieszkaniu. Po prostu sąsiady muszą się przyzwyczaić do mojego dziecka. Sąsiedzi obecnie są do mnie nastawieni wilkiem. Nie odzywają się ani nie odpowiadają na moje dzień dobry. Są nieuczciwi. Nie wierze w to że moje dziecko generujeim hałas. Przecież bieganie dziecka jest takie miłe. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.