Postanowiłam zrobić niespodziankę mężowi i upiekłam jego ulubione ciasto drożdżowe ze śliwkami. Wyciągnęłam je z piekarnika i odstawiłam na parapet, żeby ostygło przy otwartym oknie. Chwilę później usłyszałam huk i krzyk sąsiada z parteru. Okazało się, że przeciąg strącił blachę prosto na głowę sąsiada, który akurat palił papierosa na balkonie niżej. Ciasto się zmarnowało, a ja musiałam tłumaczyć się przed strażą miejską i pokryć koszty pralni sąsiada. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
53521TRASH
53532TRASH