Jadąc autobusem do pracy, zauważyłem, że mam rozpięty rozporek. Dyskretnie próbowałem go zapiąć, ale suwak wciągnął kawałek mojej koszuli i zaciął się na amen. Nie mogłem ani go zapiąć, ani rozpiąć. Musiałem wysiąść z autobusu i iść do biura zasłaniając się teczką, a potem spędzić pół godziny w toalecie, wycinając koszulę nożyczkami. YAFUD«Poprzednia wpadka
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.