Mój narzeczony i ja, ze względu na fakt, że ostatnio nie widzimy się za często (ja muszę być w Polsce, a on mieszka w Londynie) i to, że wynajmuje pokój w domu małżeństwa z trójką małych dzieci, postanowiliśmy spędzić walentynki w hotelu. Około południa następnego dnia usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Ja, jeszcze na granicy snu i jawy leżałam praktycznie całkowicie odkryta, a narzeczony krzyknął żeby dali nam chwilkę, szybko wyskoczył z łóżka, złapał jakieś spodnie i, gdy miał je na poziomie kolan, wszedł pan sprzątacz. Najpierw omiótł wzrokiem mojego mężczyznę (był pierwszy na linii wzroku), potem spojrzał w lewo i zatrzymał wzrok na mnie (byłam całkiem naga) i dopiero wtedy raczył wyjść. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.