Kilka dni temu byłam w restauracji na kolacji z moim chłopakiem. Wszystko było by świetne gdyby nie to, że wcześniej strasznie dużo się najadłam i gdy przynieśli nam zamówione jedzenie do stolika na sam ich widok zaczęło robić mi się nie dobrze. Mój chłopak widząc mnie i mój wyraz twarzy zapytał czy aby na pewno wszystko jest w porządku . Ja odpowiedziałam, że tak oczywiście . Za kilka minut gdy jednak zdecydowałam się coś zjeść po prostu zwymiotowałam . Nie wiedziałam do czego mam to zrobić, więc wyrzuciłam kwiatki z dzbanuszka i do niego narzygałam. Mój chłopak widząc to wszystko zostawił mnie i uciekł zostawiając mi do zapłaty ponad 100 zł rachunku, a ja nie miałam przy sobie portfela. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
Artur | 46.134.241.* | 04 Sierpnia, 2011 15:15
No to dziwny ten Twój chłopak. Już to,że uciekł normalną reakcją nie było,ale to,że nie zapłacił to już chamstwo.
Artur | 46.134.241.* | 04 Sierpnia, 2011 15:15
No to dziwny ten Twój chłopak. Już to,że uciekł normalną reakcją nie było,ale to,że nie zapłacił to już chamstwo.
michalzxc | 82.143.151.* | 06 Sierpnia, 2011 01:01
A skąd w ogóle założenie, że będzie płacić za ciebie? Trzeba było mieć przynajmniej połowę by każdy mógł zapłacić za siebie.