Byłabyś skończoną kretynką, jakbyś się zgodziła
Przeczytaj swojego własnego Yafuda tak jakby opowiedziała Ci to przyjaciółka. Co byś jej doradziła? Żeby zeszła się z tym gościem czy żeby go olała?
Lol, jakby napisał to facet o kobiecie to "wiadomo że trzeba mieć jakieś wymagania", ale jeżeli te wymagania ma facet to jest opresyjną świnia. Żenada
No tak jak facet chce mieć zdrową kobietę warzącą mniej niż on to rzeczywiście dramat, jeszcze może woli jak ona ma większe cycki niz on dłuższe włosy niz on, i on chce mieć wiekszego peniisa.
A to świnia 🐷
Najczęściej takie wymagania Maja faceci, którzy sami bardzo mało sobą reprezentują zarówno pod względem wyglądu jak i charakteru
Ale 45 kg to nie jest mało. To nie jest kwestia kosmetyczna, on po prostu nie chciał się umawiać z osobą chorą (na otyłość). To tak jakby zarzucać komuś, że nie chce się spotykać z alkoholikiem czy inwalidą (choć tego drugiego nie da się zmienić). Ma prawo do takich preferencji i tyle.
A dokładna ocena ile powinna schudnąć... cóż, może koleś ma taki zawód, że musi oceniać szybko wagę ludzi. Może to koroner, anestezjolog lub ratownik.
(warzącą mniej niż on)
Mogą warzyć na zmianę.
"będę musiała ciągle pilnować swojej wagi, żeby go zatrzymać"
Czyli gruba rozpaczała że gość nie chce z nią iść na randkę bo jest gruba więc schudła (i dobrze!) i teraz rozpacza że jak znowu się spasie to ten ją zostawi (i prawidłowo! Tak właśnie powinien zrobić).
No i nie musi się umawiać z isiba,która mu się nie podoba, ale nie ma prawa jej stawiać ultimatum, bo to mega toksyczne. Niech szuka kogoś kto mu Sue podoba taki jakim jest, a nie próbuje kogoś zmieniać pod siebie
Ma takie prawo i z niego korzysta. Ba, nawet mozna mowic o otwartosci bo jednak dal jej szanse. Oczywiscie podwojne standardy, bo jak kobieta stawia wymagania (niech zarabia minimum 20k albo bedzie wysportowany) to jest ok, ale jak chlop MAJAC PRAWO wymagac o czegos od partnerki, korzysta z tego, to wielka swinia. Jipokryzja level 9888
Dawanie szansy to nie relacja. To jałmużna.
Przemysl swoje slowa bo tak zaczyna sie 99% związków - daje sie szanse drugiej osobie i sprawdza jak sie to potoczy dalej. Danie szanszy to poczatek relacji, ot niektorzy maja inne wymagania zeby ja dac.
Skoro musiała schudnąć aż o 45 kg, to takie żądanie jest tylko dla jej zdrowia i, niestety, źle świadczy o niej. Facet w zasadzie nie powinien mieć takich wymagań (zwłaszcza jeśli sam jest gruby), ale znowuż nie musi mu się podobać otyła osoba. Kobieto ! Weź się za siebie. Grube nie jest piękne.
A co jeśli on się upasie, nadal będzie Ci się podobał?
Źle o niej świadczy, że odchudziła się niby dla siebie, ale utrzymać wagę będzie zmuszona dla niego. To trochę chore.
Już tlumaczę, już tłumaczę:
"Teraz schudłam około 38 kg (nie dla niego, ale dla siebie)"- odchudziłam się, żeby znaleźć jakiegokolwiek faceta - niekoniecznie tego - usidlić go i potem sobie radośnie tyć. I teraz nie wiem, czy mój plan nie weźmie w łeb.
Jeśli autorka przytyje 5 kg, to pewnie facet nawet nie zauważy. Czyli co - ona ma zamiar z powrotem się spaść (bo jeżeli schudła około 40 kg i nie wygląda jak kościotrup - to ona nie była gruba, tylko masakrycznie spasiona).
Czyli najpierw się spaść, by potem spaść z wagi... To wygląda na plan.
Źle o niej świadczy, że aż tyle musiała schudnąć i że nie chce utrzymać wagi dla siebie. Wygląda na to, że @ten zły i wredny ma rację - chce złapać faceta i sobie radośnie tyć od nowa.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
just_me | 193.220.243.* | 08 Lutego, 2025 01:32
"będę musiała ciągle pilnować swojej wagi, żeby go zatrzymać"
Czyli gruba rozpaczała że gość nie chce z nią iść na randkę bo jest gruba więc schudła (i dobrze!) i teraz rozpacza że jak znowu się spasie to ten ją zostawi (i prawidłowo! Tak właśnie powinien zrobić).