Zebrałem się w końcu na odwagę i wyznałem dziewczynie, że ją kocham. Powiedziała tylko: "Przykro mi, Jacek, za krótko się znamy". Mam na imię Marcin. Pracujemy razem od 4 lat. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Buahahahaha!! :) Skoro nie pamieta jak sie nazywasz, tzn ze ledwo co sie znacie, wiec jak mogles sie w niej zakochac, bo nosila krotkie spodniczki czy jak? Heh, jak mozna sie zakochac w kims kogo sie nie zna?
1
3
ewciak | 83.23.22.* | 24 Kwietnia, 2010 17:54
Tom, mylisz pojęcia. ZAKOCHAĆ można się na podstawie wyglądu, tak jak to jest w przypadku autora tegoż yafuda (tak przypuszczam). Ale żeby kogoś POKOCHAĆ, trzeba go poznać, nie tylko bazować na wyglądzie... pozdrawiam;)
0
4
Tom | 77.88.145.* | 24 Kwietnia, 2010 18:45
Ewciak to o czym mowisz, to dla mnie zauroczenie, fascynacja itp. Zakochac sie w kims, kochac kogos to moim zdaniem mocne slowa, mocne uczucia i nie mozna nimi dazyc kogos, kogo widzisz tylko w pracy i tak naprawde nie znasz. W Polsce jest mnostwo pieknych dziewczyn, wg zamyslu autora tego yafud'a zakochiwalbym sie srednio raz na godzine :P
0
5
ola | 93.175.81.* | 24 Kwietnia, 2010 19:09
jak dla mnie zakochać się i kochać kogoś to dwie inne sprawy
1
6
Konefka | 77.253.246.* | 24 Kwietnia, 2010 20:23
Kij z tym czy zakochał czy pokochał, ale żeby kogoś pokochać trzeba go najpierw poznać. No przepraszam, ale żeby nie pamiętać nawet imienia kolegi z pracy... To chyba wasza 4-letnia znajomość polegała na krótkim 'cześć', 'pa'. No i nie dziwię się jej...
zauroczyc sie - ktos ci sie (bardzo) podoba, po jakims czasie moze z tego wynikac: zakochac sie - seksualnie (choc oczywiscie zakochanemu wydaje sie, ze to nie prawda, aby to bylo seksualne), miec zawroty glowy, tzw motylki w brzuchu itp na mysl o kims, cala ta tzw mlodziencza romantyczna milosc - mozna bez problemu nie znajac kogos na podstaiwe samego wygladu - tylko wtedy to jest czesto tak naprawde zakochanie sie w swoim wyobrazeniu o kims, a nie tym kims rzeczywiscie (czyli praktycznie wszystkie ztw platoniczne milosci nastolatkow idealizujacych sobie kogos - podejrzewam, ze w czyms takim tkwil autor YAFUDa). i wbrew pozorom tak wyglada wiekszosc tego typu "milosci"z ktorych wynikaja nawet malzenstwa! w ktorych po czasie dopiero, gdy fizyczna fascynacja mija, wylazi jak bardzo te dwie osoby sa niedobrane ("myslalam, ze jestes inny!"itp), zaczynaja sie meczyc ze soba, zdradzac itp, az w koncu biora rozwod lub tworza patologiczna albo conajmniej dysfunkcyjna rodzine...albo, niestety rzadko, jesli dobrze pojdzie, bo obie osoby sa dobrze do siebie dobrane, to moze z tego wynikac: pokochac kogos - duchowo, tak jak kochaja sie pary bedace ze soba na cale zycie (ale na serio z milosci, a nie przywyczajenia, uzaleznienia, ze wzgledu na dziecko, czy innego tego typu powodu) - to jest ta "prawdziwa milosc", z ktorej sie bierze tzw "zwiazek partnerski"(a nie zdominowany przez jedna strone - nie wazne, czy faceta, czy kobiete) do ktorej rzeczywiscie potrzeba znac osobe.
dziewczynie pewnie chodzilo o to ze sie nie znacie za dobrze;/ wez czlowieku mysl, sam jestem facetem a mimo to uwarzam ze faceci to idioci;/
0
11
koks | 95.158.99.* | 26 Kwietnia, 2010 11:15
piotrek92 - idiota to jestes ty bo pisze sie UWAZAM frajerze
0
12
Kajzer | 79.175.220.* | 08 Maja, 2010 20:13
Ta dziewczyna była wtedy pijana?
0
13
Leo łoś | 83.26.229.* | 16 Lipca, 2011 14:00
pracujecie razem i co z tego, idyoto? pewnie nie bąknąłeś do niej nawet słowa, neckbeardzie i oczekujesz że nagle rzuci ci się w ramiona
0
14
Zeniok | 88.101.254.* | 12 Listopada, 2011 20:55
Wez facet zwal se kapę, a następnie zgłoś się do psychiatryka, lepszych rozwiązań ci nie podam, gdyż namowy do owych rozwiązań podlegają pod KK, a Ja jako Prawnik z wykształcenia. nie mam zamiaru mieć problemów z zapisami owego Kodeksu.
fallen | pinger.pl | 24 Kwietnia, 2010 15:32
musiało boleć :/
Tom | 77.88.145.* | 24 Kwietnia, 2010 17:47
Buahahahaha!! :)
Skoro nie pamieta jak sie nazywasz, tzn ze ledwo co sie znacie, wiec jak mogles sie w niej zakochac, bo nosila krotkie spodniczki czy jak?
Heh, jak mozna sie zakochac w kims kogo sie nie zna?
ewciak | 83.23.22.* | 24 Kwietnia, 2010 17:54
Tom, mylisz pojęcia. ZAKOCHAĆ można się na podstawie wyglądu, tak jak to jest w przypadku autora tegoż yafuda (tak przypuszczam). Ale żeby kogoś POKOCHAĆ, trzeba go poznać, nie tylko bazować na wyglądzie...
pozdrawiam;)
Tom | 77.88.145.* | 24 Kwietnia, 2010 18:45
Ewciak to o czym mowisz, to dla mnie zauroczenie, fascynacja itp. Zakochac sie w kims, kochac kogos to moim zdaniem mocne slowa, mocne uczucia i nie mozna nimi dazyc kogos, kogo widzisz tylko w pracy i tak naprawde nie znasz.
W Polsce jest mnostwo pieknych dziewczyn, wg zamyslu autora tego yafud'a zakochiwalbym sie srednio raz na godzine :P
ola | 93.175.81.* | 24 Kwietnia, 2010 19:09
jak dla mnie zakochać się i kochać kogoś to dwie inne sprawy
Konefka | 77.253.246.* | 24 Kwietnia, 2010 20:23
Kij z tym czy zakochał czy pokochał, ale żeby kogoś pokochać trzeba go najpierw poznać. No przepraszam, ale żeby nie pamiętać nawet imienia kolegi z pracy... To chyba wasza 4-letnia znajomość polegała na krótkim 'cześć', 'pa'. No i nie dziwię się jej...
wike <3 | pinger.pl | 25 Kwietnia, 2010 10:16
opliłamm monitor sokiem!
sylkis | 83.21.133.* | 25 Kwietnia, 2010 15:08
zauroczyc sie - ktos ci sie (bardzo) podoba, po jakims czasie moze z tego wynikac:
zakochac sie - seksualnie (choc oczywiscie zakochanemu wydaje sie, ze to nie prawda, aby to bylo seksualne), miec zawroty glowy, tzw motylki w brzuchu itp na mysl o kims, cala ta tzw mlodziencza romantyczna milosc - mozna bez problemu nie znajac kogos na podstaiwe samego wygladu - tylko wtedy to jest czesto tak naprawde zakochanie sie w swoim wyobrazeniu o kims, a nie tym kims rzeczywiscie (czyli praktycznie wszystkie ztw platoniczne milosci nastolatkow idealizujacych sobie kogos - podejrzewam, ze w czyms takim tkwil autor YAFUDa). i wbrew pozorom tak wyglada wiekszosc tego typu "milosci"z ktorych wynikaja nawet malzenstwa! w ktorych po czasie dopiero, gdy fizyczna fascynacja mija, wylazi jak bardzo te dwie osoby sa niedobrane ("myslalam, ze jestes inny!"itp), zaczynaja sie meczyc ze soba, zdradzac itp, az w koncu biora rozwod lub tworza patologiczna albo conajmniej dysfunkcyjna rodzine...albo, niestety rzadko, jesli dobrze pojdzie, bo obie osoby sa dobrze do siebie dobrane, to moze z tego wynikac:
pokochac kogos - duchowo, tak jak kochaja sie pary bedace ze soba na cale zycie (ale na serio z milosci, a nie przywyczajenia, uzaleznienia, ze wzgledu na dziecko, czy innego tego typu powodu) - to jest ta "prawdziwa milosc", z ktorej sie bierze tzw "zwiazek partnerski"(a nie zdominowany przez jedna strone - nie wazne, czy faceta, czy kobiete) do ktorej rzeczywiscie potrzeba znac osobe.
SimFanka | pinger.pl | 25 Kwietnia, 2010 17:53
...Ma problemy ze wzrokiem?
Piotrek92 | 79.191.206.* | 25 Kwietnia, 2010 22:09
dziewczynie pewnie chodzilo o to ze sie nie znacie za dobrze;/ wez czlowieku mysl, sam jestem facetem a mimo to uwarzam ze faceci to idioci;/
koks | 95.158.99.* | 26 Kwietnia, 2010 11:15
piotrek92 - idiota to jestes ty bo pisze sie UWAZAM frajerze
Kajzer | 79.175.220.* | 08 Maja, 2010 20:13
Ta dziewczyna była wtedy pijana?
Leo łoś | 83.26.229.* | 16 Lipca, 2011 14:00
pracujecie razem i co z tego, idyoto? pewnie nie bąknąłeś do niej nawet słowa, neckbeardzie i oczekujesz że nagle rzuci ci się w ramiona
Zeniok | 88.101.254.* | 12 Listopada, 2011 20:55
Wez facet zwal se kapę, a następnie zgłoś się do psychiatryka, lepszych rozwiązań ci nie podam, gdyż namowy do owych rozwiązań podlegają pod KK, a Ja jako Prawnik z wykształcenia. nie mam zamiaru mieć problemów z zapisami owego Kodeksu.
niekrytykrytyk | 217.8.163.* | 04 Czerwca, 2013 16:39
musisz być strasznie brzydki