tatuaże faktycznie zmniejszają możliwość dostania porządnej pracy ...
No w końcu. Brawo. Potrzebowaliście jakieś 5 lat dodatkowo by do was dotarło, że zostanie na waszym utrzymaniu do końca życia.
Nie rozumiem- straciła nadzieję, że zostanie produktywnym członkiem społeczeństwa, bo zrobiła sobie tatuaż? Bez sensu. A co do bezrobocia, to nie wiem, jak w usa, ale tutaj w Polsce nie jest to niczym dziwnym. Można kształcić się latami, składać setki CV, szukać roboty, gdzie tylko się da, a i tak nic z tego. Lepiej więc mieszkać z rodzicami niż np. na dworcu. I możecie mnie zminusować i skrytykować, ale taka jest prawda i może też kiedyś będziecie w takiej sytuacji.
Jakby wszyscy tak się zachowywali to w zimie potykałbyś się o zamarznięte ciała dwudziestoparolatków wychodząc z domu.
Jak jest cała tak cudownie wytapetowana jak w tym yafudzie, to za robotą by się nieźle nabiegać musiała, chociaż sądząc po sytuacji do niczego lepszego niż pracy na zmywaku i tak się nie nada. Tam może jeszcze nie mają problemów z przyjmowaniem takich.
@pete jak to mówią "kozak w necie, dupa w świecie"dzięki za poprawę humoru
Nie wiem, czemu tyle ludzi jest uprzedzonych do osób, które posiadają tatuaże. Ale utwierdza mnie to w przekonaniu, że niektórzy jeszcze faktycznie są zacofani i mierzą ludzi tylko i wyłącznie ze względu na wygląd, a nie inteligencję, czy to, czym sobą reprezentują, jako ludzie. Ale całe szczęście, za granicą tatuaże są akceptowane zarówno w pracy, jak i na ulicy. A Polacy niech sobie żyją ze swoimi chorymi przekonaniami.
Xantia, z tatuażami jest trochę inaczej niż np. z poglądami politycznymi czy orientacją seksualną. Każdy ma swoje, w porządku, ale pełnych sleevów nie ukryjesz. A ludzie obnoszący się wszystkim, nie podobają się nikomu.
Dochodzi do tego, że o ile w stanach tatuuje się wielu ludzi bez względu na wiek, płeć i styl bycia, to w Polsce jest to domena subkultur, ludzi częściej egoistycznych, zarozumiałych, odrzuconych i krzywo patrzących na społeczeństwo. Tu następuje pewnie mechanizm zamkniętego koła: nie są przez to lubiani i jeszcze bardziej próbują się 'buntować' i pokazać ludziom, za jaki ciemnogród ich uważają.
Poza tym, nie przeszkadza mi niechęć Polaków do tatuaży. Ludzie robią to z własnego wyboru. Bardziej boli mnie uprzedzenie wobec osób nieheteroseksualnych, osób niepełnosprawnych czy nawet kobiet ciąży w tramwajach.
Widzisz, mi zupełnie nie przeszkadza, że sobie chodzą z pofarbowaną skórą a za 20-30 lat, gdy się pomarszczą będą wyglądać zwyczajnie obrzydliwie, ich sprawa, ale jednak w tym kraju przynajmniej, niechętnie bierze się do dobrej, wysokopłatnej pracy ludzi z wytapetowanym ciałem. Szczególnie do takich prac, gdzie dużo zależy od tego, jak osoba wygląda, z widocznym tatuażem ma się większy problem.
Jak dla mnie typ z tatuażem jest tak sam jak typ bez (chyba, że ma wytapetowaną całą twarz, wtedy zaczynam się zastanawiać, czy na pewno wszystko z nim w porządku...), jednak pracodawca przyjmie kogoś, kto będzie dobrze odbierany przez chociażby starsze pokolenie, którym tatuaże na pół ciała niespecjalnie odpowiadają.
To jest właśnie jedyne uprzedzenie o jakim można tu mówić.
@p3n3lop3: nie o tatuaże chodzi, rusz mózgiem
Owinęła sobie rodzic.ów dookoła palca.
Xantia;
a jaką inteligencję ma kobieta z tatuażami? Wziełabyś taką do pracy na eksponowanym stanowisku? Choćby tylko asystentkę?
Wyobraź sobie - idziecie do restauracji na ważną kolację z klientem (bez podtekstów proszę), aby podpisać ważny kontrakt który ma przynieść duże korzyści twojej firmie.
A twoja asystentka ma kolekcję tego kurestva, które 'pięknie współigra' ze stonowanym oświetleniem, i eleganckim miejscem.
Wziełabyś taką? Ja nie!
Z mężczyznami jest podobnie, niechby to nawet był asystent.
Albo recepcjonistka, albo... długo by wymieniać.
Tatuaże zawsze będą się kojarzyły z nizinami społecznymi. Zawsze.
Taki przykład. Moja koleżanka ma malutki tatuaż nad kostką. Jej syn szedł do pierwszej komuni i laska strasznie się nakombinowała jak to zakryć. Miała sukienkę na tę okazję, ubrała spodnie.
Sami sobie utrudniacie życie, decydując się na takie kalectwo...
"Tatuaże zawsze będą się kojarzyły z nizinami społecznymi. Zawsze."- co za szczęście, że to bzdura.
Na Zachodzie, jak już zostało napisane, tatuaże nikogo nie dziwią, tylko u nas jeszcze wiele wody upłynie, zanim ludzie dojrzeją.
Ale nawet u nas już pomału zaczyna się coś zmieniać. Może dlatego, że zmieniają się też same tatuaże i coraz więcej osób widzi, że to nie tylko dziadowskie delfinki czy skorpiony na dresiarskich ramionach, ale także prawdziwe dzieła sztuki od ARTYSTÓW.
Większość z krytyków pewnie nawet nie widziała na oczy naprawdę dobrego tatuażu.
muffin;
przypominam, że jesteśmy w POLSCE!
Oczywiście yafud jest zachodni, ale nie komentowałam go w tych kryteriach, pisałam o polskich realiach...
Hmm, obawiam się, że YAFUD rodziców może polegać nie na tym, że córka, robiąc tatuaż, zamknęła sobie drogę do kariery na "eksponowanym stanowisku". Skoro ma 30 lat i jest na utrzymaniu rodziców, to powinna mieć dość przyzwoitości, by ograniczyć się z wydatkami na "przyjemności". Tatuaż to droga sprawa, nawet niewielki sporo kosztuje, a cały "rękaw"to już masakra - skoro bezrobotną było na to stać, to raczej nie wstydzi się "doić"rodziców i możliwe, że nie ma zamiaru zmieniać sytuacji, w której się znajduje.
Plus - motyw tatuażu. Jak dla mnie kosmetyczka z uroczym kwiatkiem, czy jakąś jaskółeczką na ramieniu jest ok. Masażystka z etnicznym motywem - super. artystka może sobie tatuować co chce i gdzie chce - wolny zawód, jej sprawa. Sprzedawczyni, recepcjonistka, kelnerka - niewielki tatuaż u którejkolwiek z nich raczej nie razi. Natomiast, jeśli nauczycielka mojego dziecka paradowałaby z wytatuowanymi liśćmi marihuany, i to jeszcze na pół ramienia - to już nie byłoby dla mnie ok. To nie tatuaż jest deklaracją przynależności do subkultury, a jego treść. Obawiam się, że niezależnie od posiadanego wykształcenia, jeśli córka z YAFUDa znajdzie sobie wreszcie pracę, to czeka ją przychodzenie do niej niezależnie od pogody w długim rękawie...
Liliana - albo Twoja koleżanka jest hipokrytką, która zrobiła sobie tatuaż, a teraz się boi "co powie chrzestna/babcia/wujek z Torunia", albo jest idiotką, bo wytatuowała sobie na kostce ku**sa...
BABA;
ma skorpiona. Pytałam co jej odwaliło? Ano taki przypływ chwili, jak była młoda i głupia. Jej słowa zresztą.
Były gdzieś z siostrą, koleżanka dała znak Zodiaku,tego skorpiona właśnie. Jej siostra również, tyle że tamta ma rybę.
Teraz mają około trzydziestki, a już kłopot.
Ciekawe jak to pomarszczone będzie wyglądać, hehe.
Nie szkoda wam prądu? Przecież "tatuażowy"rękaw to jest takie cuś na rękę zakładane mające tatuaż imitować. Nie mi zastanawiać się nad sensownością takiego rozwiązania, niemniej dziarą prawdziwą to nie jest [=
Czepiacie się samego faktu zrobienia tatuażu, a tutaj chodzi głównie o to, JAKIEGO tatuażu. Wyobraźcie sobie poważną 30-latkę z tatuażem z kucykami pony i liśćmi maryśki...
@BABA - Twój komentarz uderza w sedno całej sytuacji i mówi dokładnie to, co sama chciałam napisać. YAFUD dla rodziców, że wychowali pasożyta i dopiero teraz ocknęli się ze świadomością, że coś jest nie tak.
@Lady Forward: wszyscy wiemy, takia ironia
Co ty chcesz. Kucyki są fajne.
@LILIANNA
Jestem pewna, że równie uroczo i wdzięcznie jak Ty na starość -.-
sandyclaws;
twój pierwszy zarejestrowany komentarz, i od razu dotyczący mnie.
No cóż...
Akurat mnie to mało obchodzi, jak będę wyglądała na starość, więc nie wiem dlaczego akurat interesuje to ciebie?
Stać mnie na ewentualne przyszłe zabiegi i inne cuda, więc będzie dobrze.
Ty lepiej pomyśl o sobie, bo starość dotknie każdego, ciebie również.
Cóż...każdy ma swój styl;)
Tatuażowy rękaw to nie jest tatuaż...
Jak już ktoś chce tatuaż to powinien być on zrobiony z klasą i dobrym smakiem. U kobiet przynanjmniej. Powinien być mały i delikatny. Wtedy może dodać uroku. Tatuaż jak makijaż - doda uroku albo oszpeci.
Zresztą podobne zdanie mam o kolczykach - Mam pracownicę, dziewczyna ma chyba po osiem kolczyków w każdym uchu. Ok, jej sprawa. Jak trzeba to wyjmie. Ale pracownicy z kolczykami na twarzy albo tunelami podziekuję już na wstępie.
Wynocha za granice,tam pracy nie brakuje.
Tak, możesz poczuć się doceniona bo zarejestrowałam się właśnie po to, żeby odpowiedzieć na Twój jakże idiotyczny komentarz. Niestety ciagle zapominam, że troli nie powinno się karmić. Sądząc po Twojej odpowiedzi, szkoda czasu na dalszą dyskusję, ręce opadają.
wieczna młodość rules...
niech się Pani nie martwi,może córka znajdzie jakiegoś produktywnego członka.
@LILIANNA wiesz, co Ci napiszę? Przyznałabym Ci w 100% rację, gdybyś nie napisała, że inteligencja kobiety z tatuażami nie różni się niczym od kobiety bez tatuaży, aczkolwiek jest postrzegana inaczej przez społeczeństwo, które jest uprzedzone do takich "ozdób". Chyba, że to miałaś na myśli, a ja po prostu źle zrozumiałam.
Powiem szczerze, że nie mierzę ludzi wyglądem. Nie interesuje mnie to, że ktoś ma tatuaże, krzywą twarz, czy zmarszczki (tak już strasznie wyolbrzymiając), aczkolwiek boli mnie takie właśnie "szufladkowanie".
Osobiście znam mężczyznę, który prowadzi Polską firmę w Danii, a ma wytatuowane rękawy na obydwu rękach, z tym, że codziennie w pracy jest w garniturze, bo przypuszczam, że rzeczywiście nie byłby uznany za odpowiedzialnego wspólnika, bądź kierownika firmy z takimi ozdobami;) Widzisz, Twoja koleżanka ma tatuaż, który na komunii chciała ukryć. Musiała go nie przemyśleć (oczywiście nie obrażając koleżanki), bo jest mnóstwo ludzi, którzy robią tatuaż chcąc przez niego coś pokazać ludzkości. Tacy ludzie się nie wstydzą swoich tatuaży i nie zakrywają ich nawet podczas swojej ceremonii ślubnej. Znam i takich.
@Roy, wiem, ze jest inaczej. Osobiście nie posiadam tatuaży, ale sam przyznasz, że osoba, która posiada będzie w stanie znaleźć sobie pracę, czy to w sklepie, czy w jakimś innym miejscu. Ja tylko w sumie oceniłam mentalność Polaków. Do wielu rzeczy jesteśmy po prostu nieprzyzwyczajeni, a tatuaże to na pewno zawsze będą wywoływały kontrowersje. Jak to LILIANNA dobrze stwierdziła: taka osoba na pewno eksponując swoje tatuaże nie oddziaływałaby w pozytywny sposób na wizerunek firmy.
Tatuaże da się laserowo "zmazać", ale boli gorzej niż sam tatuaż, wiem co mówie...a także wypada wspomnieć o cenie, która jest cholernie wysoka.
Jednak np. jak patrze na tatuaż członka Yakuzy, to jest pełen podziwu dla twórcy tego dzieła, bo wygląda obłędnie.
@Roy: Akurat nie heteroseksualne osoby, jak to ładnie ująłeś, bardzo się obnoszą ze swoją odmiennością, jeśli pozwala im na to status społeczny. Mnie to akurat przeszkadza, zresztą tak samo jak i u heteroseksualnych.
@reszta: Czy ktoś z Was się pokwapił do wpisania "tatuażowy rękaw"w google? Bo istnieją też takie gadżety - zdejmowalne rękawy, więc tarde może mieć słuszność. Nigdzie to nie jest napisane wprost.
To nie YAFUD, to YAFUP - yet another fcuked up parents
hahahaha słyszałam o takich facetach ale że kobiety też :D
Sandyclaws;
dlaczego uważasz mój komentarz za idiotyczny?
Bo ciebie starość nie dopadnie, ale mnie tak, czy jak?
Jak nie jesteś przygotowana na moją odpowiedź, bo brakuje ci argumentów, to nie wykręcaj się banalnym zwrotem.
Mogłabym drążyć ten temat, ale widzę że spasowałaś...ehh żal.
Xantia;
Oczywiście, miałam na myśli to co wywnioskowałaś, aczkolwiek właśnie społeczeństwo ma inny tok myślenia. Kiedyś tatuaże wykonywano tylko w więzieniach (nudziło im się, albo co?), i to w świadomości ludzi pozostawiło negatywny obraz.
Osobiście nie podobają mi się tatuaże u kobiet. Żadne! Takie jest moje subiektywne odczucie i nic na to nie poradzę. U mężczyzn - owszem, kojarzy mi się z siłą, męskością, chociaż oczywiście żaden rysunek tego nie gwarantuje, przecież nie tatuaż jest wyznacznikiem męskości.
A kolczyki? To już jest całkowita pomyłka, u obu płci. Oczywiście mam na myśli te ozdoby umieszczone w innych miejscach niż małżowina uszna. Jak można dobrowolnie się oszpecać? Na brwiach wygląda jak pryszcz, tak samo na nosie, na brodzie itd.
Dla mnie od pierwszej chwili staje się człowiekim niegodnym zaufania, mam od razu obraz luzaka, kombinatora...
Drogie dzieci, nie chodzi o sam fakt, że zrobiła sobie tatuaż ale, że jest to tatuaż "składający się z liści konopi przeplatanych z postaciami z My Little Pony". Jeżeli takie coś robi sobie kobieta mająca lat 30 to znaczy, że ma tak zryty beret, że pewnie się do żadnej lepszej pracy nie nadaje.
@Daria można być po studiach i mieć problem ze znalezieniem wymarzonej pracy ale siedzieć w domu i nic nie robić tyle lat to normalne nie jest. W takim przypadku bierze się co jest a nie marudzi i w międzyczasie szuka się lepszej pracy
My Little Pony xD
@LILIANNA
twoje komentarze są na poziomie dna i wodorostów, więc jeżeli następnym razem będziesz chciała coś napisać- lepiej nic nie pisz. wyjdź z domu... zaiste masz problemy ze swoją osobą i w tak nieudolny sposób próbujesz się dowartościować... znajdź sobie faceta lepiej hahaha :) i jeszcze ten avatar hahaha ŻENADA !!!!!
Piotrek;
pewnie zgnoiłam cię jakoś i teraz próbujesz się odwdzięczyć?
Szkoda że nie komentujesz yafudów, a tylko komentarze, bo tak jest łatwiej... Jesteś imbecylem.
sama jesteś gnojem hahahaha
pff, ale wy jestescie niezyciowi... przeciez nie chodzi o sam tatuaz, ale o to co przedstawia. koniki pony i 30-letnia bezrobotna osoba, w dodatku na utrzymaniu matki. to rzeczywscie moze otworzyc czlowiekowi oczy...
i rozumiem , ze wydziarala sobie cala reke w jeden dzien na raz , tak ? przestancie juz zenic te bajki
nie chce mi się wierzyć, żeby 30letnia baba zrobiła sobie taki tatuaż... może ona jest upośledzona?
30 letnia kobieta robi sobie bardzo dorosły tatuaż, nie wiem czego się czepiacie...
A tak do rzeczy, to musiała się chyba naoglądać za dużo bestów i kwejka, albo do dzisiaj siedzi w 1-szej gimbazjum;P
Albo jedno i drugie...
Haaa Gaaayyyy XD
Tak? To wyobraź sobie że jesteś właścicielką sklepu. Zatrudniła byś 45 letnią kobiet z wytatuowaną twarzą i innymi "ozdobami"? Jeśli tak to proszę o pilny kontakt!
jest osiem lat pozniej, bezrobocie jest niskie i dalej nikt nie chce zatrudniac na froncie ludzi nadmiernie wydziabanych. nadzieje co poniektorych ludkow z tego watku okazaly sie zludne.
co bylo zreszta do przewidzenia, bo traktowali motywacje pracodawcow jako deklaracje swiatopogladowa, a motywacja pracodawcow byl, jest i bedzie jedynie zarobek.
I nie każdy lubi, jak mu się klientów straszy.
No i co z tego? Jej ciało to jej sprawa. A po drugie to seksistowskie, rasistowskie i poniżanie kogoś stwierdzając tak bezczelne zdania. Jak można tak kogoś obrażać?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
razz [YAFUD.pl] | 07 Listopada, 2012 22:09
Jakby wszyscy tak się zachowywali to w zimie potykałbyś się o zamarznięte ciała dwudziestoparolatków wychodząc z domu.