Przepraszam ale ludzie w wieku 50-60 tym bardziej 40 mają dość siły aby wystać w autobusie.Chyba że są schorowane o kulach czy nie wiem co. Może trzeba było wskazać im te trzy miejsca?
Doskonale wiem co czujesz... Jestem po ASP, gdzie format 100 x 70 cm był małym. O tym, że usiądę z takim wielkim płótnem nawet nie było mowy, ale ludzie oczywiście i tak krzywo patrzyli (i nie tylko). Cóż, widocznie po prostu gardzą artystami.
Btw nienawidzę starych bab jeżdżących autobusami, w zdecydowanej większości przypadków są całkowicie pozbawione kultury. Potem się dziwią, że młodzież taka niewychowana, ale z kogo ma czerpać wzorce? Bo raczej nie z nich.
Autorkę w pełni rozumiem, że YAFUD, ale ludzie czasem za grosz kultury nie mają i trzeba się z tym pogodzić;)
Ale jeśli chodzi o @up, to ... na litość boską, w sytuacji autorki to był YAFUD, bo babki niestare i miejsca wolne, ale Ty chyba oczekujesz że będą ci dwa miejsca zwalniać bo "jestę artystę z dużą teką". Jak ja mam ciężką torbę bo ... nie wiem, taszczę książki do biblioteki/zakupy do domu/cokolwiek, to nie uważam że staję się osobą specjalnej troski.
Nie gardzę artystami, bardzo cenię ich pracę, sama mam w rodzinie artystów, ale wydaje mi się że teraz ASP składa się po części z ważniaczków którzy obnoszą się z teką i zachowują tak, jak by "lud zwykły talentów pozbawiony"powinien im z drogi schodzić.
Jeszcze jak wątła kobita nie potrafi z czymś takim ustać, to rozumiem, ale że facet narzeka że mu teczka ciąży to już lekka przesada ...
Powinien być jednak rok wojska dla wszystkich. Babek też. Kobiety też jakieś wydelikacone przesadnie. Nie żeby sami zapaśnicy chodzili po ulicach, ale trochę siły by się przydało.
Stać cię na studia bez zawodu, to jeździj taksówkami.
@UP co tam wojsko... do łagrów na Białoruś.
A tak poważnie, autorko - mało masz swoich problemów ? Takie gadanie trzeba olewać, bo zazwyczaj to są ludzie, którzy marudzą dla marudzenia i jak nie w autobusie to na przystanku znajdą sobie kogoś/coś na co mogą narzekać.
Wyjepane miej autorko, to są śmieci ludzkie zapiebrzające 10godzin dziennie nudne Grażyny bez życia to ponarzekacz muszą xD
Zima, duży mróz. Wraca autobusem chłopak ze szkoły. Podchodzi do niego starsza Pani i pyta:
-chłopcze, ustąpisz mi miejsca?
-przecież wszystkie są wolne.
-ale, tylko to jest zagrzane.
studia bez zawodu? czlowieku, Ty nie masz bladego pojecia o czym mowisz, moze lepiej sie nie wypowiadaj jesli wiesz jedynie ze to uczelnia artystyczna a nie wiesz jaki kierunek! na grafikach i architekturach tez sie rypie przy sztaludze! prosze nas nie obrazac, bo to jest bardzo ciezka praca i cigly rozwoj!
Ciężka praca? Rozwój? Człowieku, chodziłam do plastyka i kiedy olewałam projekty - zarówno na tkaninie jak i malarstwie itp. to dostawałam najlepsze oceny. Wymuskane przeze mnie prace były warte 2-3+. Kiedy poszalałam bez ładu i składu tworząc WIELKI BAZGROŁ albo projekt sukienki w pół godziny, wtedy dostawałam 5 i więcej. Wniosek z tego taki : pochlap farbą, a uznają Cię za artystę;]
Bycie artystą to ciężka praca?! Byłeś kiedyś na kopalni albo w hucie? Ciężko Ci bo musisz stać przy sztalugach? Ojej, biedactwo.
eeeee? No to se trzeba bylo znalez szkola do ktorej dojazd trwa 5h!!! Jak se wybralas taka - to nie placz bo mnie to nie wzrusza... A te baby? Zawsze sie i tacy znajda, szczegolnie mochery tak maja.
Ja uważam, że to równie ciężka i wymagająca praca. Nie znam się dokładnie na tym, jak wygląda praca przy sztalugach, ale jestem muzykiem i jeśli nie są to prace stricte fizyczne (a zdarza się że kończyny od łupania w klawisze czy muskania pędzlem płótna odpadają) to z pewnością wysiłek dla mózgownicy, trzeba przemyśleć każdy szczegół i znaleźć sposób w jaki daną sytuację, emocję, treść jaknajczytelniej sluchaczowi/widzowi przekazać, jak ku temu znaleźć najlepszy sposób na wydobycie właściwego dźwięku, plamy barwnej itp.
@Miśka nie porównuj bólu palców od "walenia w klawiaturę"z chociażby pracą inżyniera na budowie, albo w fabryce. Powiem więcej, inżynier ma dużo większy wysiłek psychiczny, aby rozplanować wszystko tak, aby się wszystko udało. Są dużo cięższe zawody niż praca artysty, tak więc nie użalać się nad sobą i robić swoje. Nie jesteście narodem wybranym, nie pracujecie ciężej niż inni, nie jesteście lepsi niż inni i absolutnie nie możecie wymagać innego traktowania.
Pffff... nie ośmieszaj się. Pracowałaś kiedykolwiek, gdziekolwiek? Ojej, boli mnie ręka, bo cały dzień trzymam pędzel w ręku, albo naciskam klawisze w pianinie. Ja cały dzień zachrzaniałem z 10-15kg paczkami. Tak wiec nie wkurzaj ludzi takimi tekstami, bo to aż ciśnienie podnosi ludziom, którzy naprawde ciężko pracują
@up x2
Skończyłem studia muzyczne i pracowałem fizycznie, jako szlifierz w przystoczniowej firemce. I wiecie, co Wam powiem? Trzymanie szlifierki pneumatycznej i cięcie blach/koszenie wyprysków po spawach/noszenie płaskowników (bo to też robiłem) to jest pikuś w porównaniu z nauką na niektóre egzaminy. Wiecie, czemu? Bo blachę zetniesz, przejedziesz potem tarczą krawędź żeby nie cięła i nara. I robisz to w ustalonych godzinach, fajrant i cześć, do domu. Przy fortepianie siedzisz, dopóki się nie nauczysz grać - długie godziny, dzień po dniu. Uwierzcie, dupsko boli, kregosłup dostaje niezmiernie (najczęstsze schorzenia zawodowych pianistów to wszelkie zwyrodnienia stawów i kręgosłupa własnie). Jak ktoś chce być dyrygentem, to czytanie partytur morduje - jest to po prostu granie na przykład czterech głosów na fortepianie, naraz (bo trzeba wysłyszeć wszystkie harmonie, móc je podegrać chórowi itp.). Wokaliści też mają przesrane, kilka miesięcy nie takich ćwiczeń jak trzeba (a skąd uczący się dopiero wokalista ma wiedzieć, co dla niego dobre, a co nie?) i możesz mieć do końca życia problemy z mówieniem, że o śpiewaniu nie wspomnę. To jest nasza pasja, ale takża nasza praca i nasz wysiłek, więc zasługujemy na szacunek tak jak każda inna grupa.
@badwolf: a ilu daje w gardlo/szyje? I ile wy kosicie kasy za kilka minut wystepu (np.w reklamie)? Zgadnij komu latwiej znalezc sponsora. Szarpidrutowi czy zwyklemu kowalskiemu?
gremlinek ale zauważ że Ci co zgarniają kasy za reklamy to nikły procent tych co na czymś grają. A w teatrze czy filharmonii kokosów się nie zarobi, uwierz mi
@lololo: gdyby tak bylo jak napisales to nikt nie pchalby sie w to bagno.
@gremlinek. Lol... zobacz ilu jest studentów socjologii, a każdy wie jakie to jest bagno
A ja tam zawsze podkrecam atmosfere :D Lubie jak tacy ludzie, którzy wyrzucają młodym brak kultury, sami ośmieszają sie odkrywając przed wszystkimi swoje chamstwo :D
stare nie wychowane baby i tyle. Przy okazji witam bo jestem nowa :)
Człowiek wchodzi w święta na taką stronkę, żeby się odstresować i nawet tutaj musi czytać o swojej codzienności. Widzę, że więcej ludzi z plastyka tak robi. Z własnego doświadczenia polecam tuby. U mnie tylko w pierwszych klasach jest lans na teczki, później już to olewamy. PS. coś mi ta zajezdnia autobusowa brzmi znajomo...
Nie od zajezdni do zajezdni, tylko od pętli do pętli ew. końcówki. Zajezdnia to miejsce gdzie stacjonują pojazdy gdy nie wyjeżdżają na linię oraz wykonywane są tam naprawy bieżące, czasem główne. Pozdrawiam!
A kto cię przyjął na te studia, skoro piszesz "nie wychowana"?! Zakumałaś chociaż?
@patyk od kaszanki... sfrustworany magister kierunku humanistycznego, który nie może znaleźć roboty w zawodzie?
Uczę się i dojeżdżam ten kawał drogi żeby później nie pracować od 6 na budowie. Wiem, że to niej super trudna ciężka fizycznie praca, takiej też nie szukałam, ale jednak jest w pewnym sensie mecząca też psychicznie. Nie rozumiem waszego zbulwersowania :)
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
qwqt | 31.61.138.* | 23 Grudnia, 2013 22:43
Przepraszam ale ludzie w wieku 50-60 tym bardziej 40 mają dość siły aby wystać w autobusie.Chyba że są schorowane o kulach czy nie wiem co. Może trzeba było wskazać im te trzy miejsca?