Hehehe mój partner, myśli tak samo. Moja szanowna mamusia też potrafi dopiec :) Wyprowadźcie się daleko.
Współczuję :)
Córki z wiekiem upodabniają się do matek i myślę, że dokładnie rozumiesz tę prawdę;P
Minusują to chyba wszystkie teściowe odwiedzające yafuda:D.
Ta kobieta wychowała swoją córkę na kobietę którą pokochałeś.
po przeczytaniu tego bardziej współczuję teściowej...
Wait wait... skoro, jak twierdzisz, jest ona PRZYSZŁA, a nie OBECNA, masz jeszcze przecież możliwość zmienienia wszystkiego tak, aby się nią nie stała.
To trochę żenujące, że tak mówisz. Jeśli będziesz dobrym mężem to teściowa będzie Cię szanować i zachowywać się w porządku wobec Ciebie. Ale mając takie nastawienie to wątpię, przecież ona widzi tą niechęć i gburowatość, a chce jak najlepiej dla swojej córki. Nie bądźcie typowym zięciem i teściową z kawałów, to bardzo zrani Twoją narzeczoną, a przecież ją kochasz.
Konflikt między zięciem a teściową jest nieunikniony. Teściowa chciałaby, żeby jej córka żyłą jak królewna, żeby mogla cały dzień latać po sklepach i plotkować z przyjaciółkami, a jej mąż żeby zarabiał na jej wszystkie zachcianki, robił wszystko w domu i całkowicie się podporządkował. Żona też tego chce, ale, z racji uczucia jest skłonna się dostosować i umyć czasem po sobie naczynia, a może nawet iść do pracy, chociaż na pół etatu. Teściowa, rzecz jasna, nie żywi do zięcia tego typu uczuć, patrzy na niego wyłącznie, jak na środek do zaspokojenia zachcianek swojej córki, nie jak na człowieka. A zięć - chciałby czasem liczyć na swoją żonę, nie chce być tylko służącym i popychadłem we własnym domu. Stąd konflikt musi być...
@Cziken, nie do końca się z Tobą zgadzam. To są stereotypy. Można uniknąć konfliktu, a nawet powiem, że jest mniej przypadków, gdy ten konflikt występuje. Tylko że Ci, co mają te szczęście - nie rozpowiadają całemu światu, że ich teściowa jest w porządku. Za to Ci, którzy swoich teściowych nie znoszą - narzekają ile się da i gdzie się da.
I nieprawdą jest, że matka chce dla córki takiego życia - żeby leżała i pachniała, nic nie robiła z wyjątkiem zakupów i plotek. Matka chce tylko szczęścia swojego dziecka. A te szczęście córka już sobie znajdzie, a każdy jest inny. Jeśli mąż będzie zły - córka będzie narzekać: "zapomniał o rocznicy, powiedział mi przykre słowo, nie podoba mu się, że się spełniam zawodowo, nie chce mnie zrozumieć"- matka to zapamięta.
Z moich obserwacji wynika, iż częściej występuje konflikt pomiędzy synowa i teściowa niż pomiędzy zieciem a teściowa.
Natomiast ja mam najlepsza teściowa na świecie, a co do autora yafuda to się zastanów czego ty chcesz. Przyszła teściowa i straciłeś sens życia, zastanawiam się ile masz lat...
Co to jest - ropucha i 40 żabek?
Teściowa wiesza firanki :)
Zwykle się nie wtrącam w dyskusje na YAFUDZIE, ale tym razem muszę dodać swoje trzy grosze. Da się uniknąć konfliktu zięcia z teściową, zależy od nastawienia obu stron.
Ja mam ze swoją teściową świetne kontakty, zawsze można się z nią pośmiać i pogadać. Nie odczuwam wielkich bólów kiedy Kochana propunuje żeby wskoczyć na obiad :)
Więc .. cóż, posiadanie teściowej to jeszcze nie tragedia.
@Cziken Twój komentarz brzmi jak szkolne wypracowanie uczniaka. który jeszcze nie zna życia a w życiu nie ma szablonów. TeSciowe i zięciowie są tak różni jak różni są wszyscy ludzi i różnie układają się ich relacje.
Moja córka dobrze trafiła.Mąż za nią wszystko zrobi-posprząta, ugotuje,wypierze...Ale syn to źle trafił, wszystko musi w domu zrobić-posprzątać,ugotować,wyprać...
cziken, co ty gadasz chłopie. moja teściowa jest moją drugą mamą. wiadomo zdarzają się nieporozumienia, ale to jest kobieta, która urodziła mojego męża. obie go kochamy (chociaż na inny sposób), obie też kochamy mojego syna. nie wyobrażam sobie walczyć z mamą mojego męża. a moja mama nie wtrąca się w żaden sposób, mój mąż mówi do niej "mamo"i czasem dzwoni ot tak pogadać. wszystko zależy od podejścia. biorąc ślub wchodzisz do czyjejś rodziny, stajesz się jej częścią, a teściowie nigdy się nie wtrącają i nie mówią, co masz robić. czasem służą radą, ale czy z niej skorzystasz to już twoja sprawa.
ps. moja mama ze śmiechu by upadła jakbym wpadła na pomysł "leżenia i pachnienia"
@alicja: no to tylko pogratulować. Sam mam paru kolegów, którzy sobie swoje teściowe chwalą. Ale IMHO przytłaczająca większość teściowych ma paskudny zwyczaj wpier*.*ia się między wódkę i zakąskę. Bo wie lepiej itd. A konflikt miedzy teściową a zięciem nierzadko ma odbicie potem w relacjach żona-mąż. O dziwo, o konfliktach pomiędzy zięciem a teściem jakoś zdecydowanie rzadziej się słyszy.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2014-02-14 00:24:09 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Co za problem? Rozumiem, teściowa może nie być zbyt fajna, ale nie wychodzisz za nią tylko jej córkę i to z nią będziesz żyć;)
Myślisz że nie może być gorzej? To pomyśl że za 20lat Twoja małżonka będzie taka sama :)
Lol - gorzej, jak po ślubie zamierzają mieszkać u wspomnianej mamusi;) Wtedy nie będzie, że "poślubił córeczkę, mamusia do niczego nie jest mu potrzebna":P
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
StaryHrabia | 46.227.38.* | 12 Lutego, 2014 08:18
To trochę żenujące, że tak mówisz. Jeśli będziesz dobrym mężem to teściowa będzie Cię szanować i zachowywać się w porządku wobec Ciebie. Ale mając takie nastawienie to wątpię, przecież ona widzi tą niechęć i gburowatość, a chce jak najlepiej dla swojej córki. Nie bądźcie typowym zięciem i teściową z kawałów, to bardzo zrani Twoją narzeczoną, a przecież ją kochasz.