Bardzo często jeżdżę rowerem. Pewnego wieczoru, było już ciemno, pojechałem na zakupy i przypiąłem rower pod supermarketem. Pech chciał, że kiedy próbowałem rower odpiąć w zamku złamał mi się kluczyk. Zadzwoniłem po moją mamę, aby przyjechała z piłą, żebym mógł przepiłować zapięcie do roweru. Kiedy piłowałem to zapięcie, przyjechała policja i wzięła mnie za złodzieja. Trochę czasu mi zajęło zanim uwierzyli mi, ze rower należny do mnie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
0
1
ghreawrtyhrsa B | 91.223.64.* | 31 Grudnia, 2014 18:01
Mi też kiedyś złamał się kluczyk w zamku, ale na szczęście udało mi się odpiąć rower bez piłowania.
ghreawrtyhrsa B | 91.223.64.* | 31 Grudnia, 2014 18:01
Mi też kiedyś złamał się kluczyk w zamku, ale na szczęście udało mi się odpiąć rower bez piłowania.
Chrabbina [YAFUD.pl] | 31 Grudnia, 2014 18:56
Ja przepiłowałam moje zapięcie od roweru bez przeszkód ale z duszą na ramieniu.
ol | 79.186.16.* | 01 Stycznia, 2015 16:42
Problemem było pokazać złamany kluczyk i jego drugą część w zamku?