Teraz przynajmniej wiesz juz, co mysla o tobie twoi podopieczni;)
Powinnaś z roboty wylecieć za "przyśnięcie". Tym bardziej mając pod opieką małe dzieci...
Jak mocno musiałas spać ze nie czułas rysowania po skórze? dzieci delikatnoscią nie grzeszą. Jakoś to mało wiarygodnie brzmi.
Jak mogłaś przysnać w pracy? A co by było w sytuacji jak by coś się stało któremuś z dzieci?!!
Przecież to gimbus pisał
Gratuluje poczucia odpowiedzialności Pani Przedszkolanko
Jasne.... 6-Letnie dzieci wymalowaly ci penisy juz w to uwierze. Co za idiotka z ciebie... Powinnas zostac wyp.... Z pracy
Jakby opiekunka mojego syna zasnęła w pracy tak mocni, ze nie czuła jak chmara dzieci bazgrze jej po skórze to domagalabym się jej zwolnienia. Co gdyby któremuś z dzieci cos się stało w tym czasie?
nie ma czegoś takiego jak 'opiekunka przedszkolna'. Może być: opiekunka dziecięca (praca w żłobku), stażysta w przedszkolu, nauczyciel kontaktowy, nauczyciel prowadzący itp. ewentualnie pomoc, czyli sprzątaczka. To fejk!
Byłaś pod wpływem?
Musiałaby być ciężko chora albo naćpana aby tak spać.
To były karne kuta*sy za spanie w pracy...
A nie mówili by nie pić z podopiecznymi???
Fejk jak... Przy grupie dzieci nie ma czegoś takiego jak jedna "opiekunka przedszkolna". Są za to nauczyciele z kwalifikacjami z zakresu wychowania przedszkolnego. I na grupę dzieci na pewno nie może być jednoosobowo. Inna sprawa z tłem zajścia... Od razu na odległość cuchnie.
Usnąć w robocie? Ch*jowa opiekunka, że tak powiem.
Użytkownik dostał ostrzeżenie za tą wypowiedź: 2015-04-15 23:53:15 [Powód:Używanie słów powszechnie uznawanych za wulgarne]
Raczej nie ma możliwości, żeby dzieci zostały same z jedną panią (są dwie w państwowym przedszkolu), chyba że dosłownie na minutę-dwie kiedy jedna idzie do toalety. A jak można zasnąć, kiedy 25 dzieci krzyczy, biega, bawi się w sali? Ja przy jednym nie jestem w stanie zasnąć...
Co do karnych znaczków, to to akurat jest najbardziej prawdopodobne..
O czym Wy mówicie;) Pracuję od lat w przedszkolu - i niestety ale z 25-osobową grupą jest JEDNA NAUCZYCIELKA.
Wyjątkiem jest grupa dzieci 3-letnich, w której ma do pomocy tzw. "pomoc nauczyciela". W 4, 5 i 6-latkach nauczyciel jest SAM. Mówię oczywiście o przedszkolu publicznym.
Jest też woźna ale ona przychodzi tylko podać posiłki i posprzątać.
Nie zmienia to faktu, że nie wierzę w tą historię.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Gryzak | 84.134.2.* | 13 Kwietnia, 2015 15:54
Powinnaś z roboty wylecieć za "przyśnięcie". Tym bardziej mając pod opieką małe dzieci...