Niedawno przeglądając konto przez internet zauważyłem transakcję z innego miasta, niż mieszkam i z dnia, w którym karty nie używałem (poniedziałku). Następnego dnia cały cały przestraszony, że ktoś zeskanował mi kartę zastrzegłem ją i odbyłem całą papierkową robotę z kradzieżą pieniędzy z konta. Godzinę później na policji w środku procedury zgłaszania zawiadomienia o kradzieży przypomniałem sobie, że w weekend przed transakcją kupowałem sobie zegarek w sklepie i płaciłem za niego kartą. Okazało się, że sklep i jej terminal płatniczy zarejestrowane są na inne miasto, a pieniądze zostały pobrane dopiero po weekendzie. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.