uważam że dobrze zrobiłaś, mimo że dostał ataku histerii to dopóki nie dorośnie do takiego wieku gdzie będzie już rozumiał niebezpieczeństwa związane z chodzeniem blisko jezdni (lub dopóki nie zrozumie że autobusy nie jedzą ludzi) będzie chodził w bezpiecznej odległości od ulicy :)
Kto broi ten się boi.
nie przesadzaj. Może wywoływanie u dziecka lęku nie jest najlepszą metodą wychowawczą (nie sądzę byś zrobiła to celowo), ale z dwojga złego lepiej jak się będzie bał niż jak wpadnie pod samochód.
dlaczego nie powiedziałaś po prostu, że może go rozjechać?
Dla 3 letniego dziecka śmierć to abstrakcja. Poza tym uświadamianie takiego malucha czym jest śmierć i zakopanie ciała 2m pod ziemią dopiero wpędziła by go w lęki. Może trochę przerysowałam, ale dzieci panicznie boją się takiego tematu
Podobają mi się takie patenty. Chciałbym kiedyś w przyszłości mieć z Tobą dzieci. :)))))
Ale ja nie mówię, że autorka ma od razu tłumaczyć dziecku pojęcie śmierci, leżenia pod ziemią itd. Myślę, że wytłumaczenie małemu, że mógłby zostać rozjechany/ potrącony przez autobus, przez co "mogłoby go boleć", "stałaby mu się krzywda", albo podobny argument byłby lepszy niż wywoływanie w nim panicznego strachu na widok komunikacji publicznej. Ciekawe co autorka zrobi jak mały za kilka lat nie wsiądzie np. do autobusu szkolnego. Lęki i przyzwyczajenia nabyte w dzieciństwie ciężko wyplenić.
A co na to kierowca autobusu?
Idiotka totalna. Dzięki niej chłopiec będzie miał zaburzenia lękowe.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
??????? | 155.133.99.* | 30 Października, 2015 12:04
nie przesadzaj. Może wywoływanie u dziecka lęku nie jest najlepszą metodą wychowawczą (nie sądzę byś zrobiła to celowo), ale z dwojga złego lepiej jak się będzie bał niż jak wpadnie pod samochód.