Nauczyciel nie powinien tak się zachowywać! W końcu to bardzo prywatna sprawa. Współczuję.
to ona powinna sie skupic na lekcji. od wyznan ma przerwe.
i tak maiala szczescie, ze nauczyciel nie przeczytal tego na glos.
Właśnie. Niektórzy byliby na tyle chamscy, że przeczytałby na głos.
Autorko. Nie pisz żadnych liścików. Po prostu zapytaj się czy ma ochotę spotkać się na kawę, herbatę, lody, cokolwiek.
Dobry człowiek z tego nauczyciela.
Wyznanie miłosne? Liscikiem na lekcji w szkole? Serio?
Rozumiem zaproszenie na jakiś spacer, wyjście, kino czy cokolwiek innego, ale "wyznanie miłosne"komuś z kim się nie przebywa na codzień bliżej niż część w szkole to chyba lekka przesada. Albo coś się zmieniło i miłość patrzy na wygląd a nie na charakter, albo nie mówisz nam jak jest naprawdę. Jest jeszcze trzecia opcja i to ja nigdy nie wiedziałem jak wygląda miłość
W sumie to naprawdę oszczędził ci paru lat wstydu.
Sam miałem kiedyś podobne akcje.W gimnazjum na koniec przed wakacjami mnie poniosło i na szczęście po wakacjach wszyscy zapomnieli.Potem w liceum dostałem liścik na walentynki dla mnie śmieszny więc puściłem go dalej żeby się pośmiali ale niektórzy inaczej go odebrali i często mi przypominali o jego zawartości.(jakby kto pytał nie było to wyznanie miłości tylko złośliwie napisane historyjka przez osobę o której już tu kiedyś chyba wspominałem)
Ogólnie napisane "wyznanie milosne,"czy nigdy nie zaduzyles sie wczesno nastolatetnich czasach? ja pamiętam, kiedys w gimbazie na walentynki, wyslalem liscik do dziewczyny, która mi się podobala. Nic z tego nie bylo, no ale wtedy jako niesmialy chlopak nie widzialem innej możliwości, by wyznac swoje uczucia. gimbaza rządzi się swoimi prawami i tyle;D
Uczucia, czy zauroczenie owszem, list na walentynki też się zdarzył, ale nie "wyznanie miłości". Miłość jest dla mnie czymś więcej niż rzucone przez jakaś zauroczoną nastolatkę, która naogladala się szkoły w telewizji
Dziewczyno. Zaczekaj z ta miloscia. Sadzac po tym co napisalas jestes w gimnazjum.
Zgadzam sie. Nauczyciel zaoszczedzil Ci wstydu. Kiedys mu podziekujesz. Jak dorosniesz.
I jak dorosniesz to zabierz sie za milosc. Serio. Nie mowie tego zlosliwie. Ja wiem ze pierwsze zauroczenia takie sa, ale dzieciaki w tych czasach potrafia byc wyjatkowo paskudne. Skad wiesz czy gdyby liscik dotarl to Twoj niedoszly nie rozesmialby Ci sie w twarz razem z kolegami? Gimnazjum to jeszcze nie czas. W liceum dopiero ludzie w miare sie ogarniaja. I nie slij liscikow na przyszlosc, tylko rozmawiaj, spotykaj sie, a jak bedzie mialo wyjsc to wyjdzie samo. Aha. I to nie milosc. To zauroczenie. Milosc przychodzi z czasem.
Oczywiście, że dla dorosłego człowieka miłość to coś więcej niż zauroczenie i pociąg fizyczny. I to jest zdrowe, tak być powinno. Ale oczekiwać takiego samego podejścia od gimnazjalisty to głupota. Większość nastolatków nie jest emocjonalnie przygotowana do przeżywania głębokiej, prawdziwej miłości. Oni dopiero się tego uczą właśnie poprzez takie nieśmiałe zauroczenia. Nastolatce wydaje się, że jej miłość do kolegi, z którym nigdy nie rozmawiała, albo do ulubionego aktora jest prawdziwa i na całe życie, ale za kilka lat sama stwierdzi, że to było tylko szczenięce zauroczenie. Takie liściki i wyznania są w wieku nastoletnim zupełnie normalne.
wszystko ok, wszystko rozumiem, dałam łapkę w górę, ale... czy w tych czasach lepszym rozwiązaniem nie byłby sms?
Może nauczyciel postąpił mało delikatnie, ale za parę lat faktycznie będziesz mu wdzięczna i zrozumiesz dlaczego to zrobił.
Chodzę obecnie do trzeciej gimbazy i dla mnie miłość to nie samo "zauroczenie i pociąg fizyczny"chociaż to drugie też jest ważne. Miłość to spędzanie z dana osobą swojego czasu, chęć bycia z nią pomimo jej wad i zalet, to także wiele wyrzeczeń i różnych innych czynników. Proszę nie wrzucać wszystkich do jednego worka :P
Ps. może moje poglądy nie są typowego gimbusa ale kij mi po nich skoro dziewczyny i tak lgną do sebastianów i innych mateuszów a ja nie mam u żadnej szans bo tacy faceci są uważani za lamusów i miękkie faje? A może jestem tylko małym głupiutkim fanatykiem romantyzmu o przestarzałych poglądach? :P
Przyjdzie czas na fajne dziewczyny,tylko muszą najpierw wydorośleć.
Może nie zna numeru jego telefonu.
Przeczytał przecież na głos...
Z kontekstu wynika, że jednak nie na GŁOS.
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Tajemniczy_Masturbator [YAFUD.pl] | 10 Grudnia, 2015 14:26
to ona powinna sie skupic na lekcji. od wyznan ma przerwe.
i tak maiala szczescie, ze nauczyciel nie przeczytal tego na glos.