Bądź cierpliwy i wyrozumiały, to nie jej wina : ) potem będzie się z tego wspólnie śmiali
Spoko, przeżyjesz;)
Ja w ciąży pół nocy przeryczałam, bo mąż zabrał mi SWOJĄ kołdrę i kazał podnieść moją, która spadła na podłogę :D
To kwestia paru dni, aktualnie jestem w ciąży i mam częste napady zdenerwowania, smutku, sama nie wiem dlaczego. Dobrze wiem, że zachowuje się głupio ale jestem mega zdenerwowana, że najchętniej kopałabym ścianę. I nie mogę nic na to poradzić choć bardzo chciałabym. Ale to tylko raz na dwa tygodnie czy coś takiego. Zazwyczaj pomaga mocne przytulenie przez partnera i nie pytanie o nic. Po prostu od tak leżenie na kanapie dopóki się nie uspokoje. No i przechodzi przez 5 minutek. :)
Powodzenia:)
Ja juz jestem w 2 ciazy I w zyciu nie mialam az takich wahan nastroju... No coz, wspolczuje
Kobiety to chyba te wahania nastrojów podczas okresu czy ciąży sobie wymyślają, żeby pokazywać jak im źle. Znam wiele kobiet po ciąży i żadna z nich nie zachowywała się jak idiotka. Jasne, może i hormony buzują, ale normalny człowiek potrafi je powstrzymać, a nie tak się zachowywać...
pierwszy raz słyszę, żeby można było rozkazać hormonom, aby produkowały się w większej, bądź mniejszej ilości. HAHAHAHA
Napisz doktorat jak udowodnisz tą tezę to dostaniesz nagrodę Nobla, więc gra warta świeczki. HAHAHAHA
Poza tym, że większej bzdury w życiu nie słyszałam. Różne kobiety różnie przechodzą ciążę. Ja byłam w ciąży dwa razy i wymiotowałam jak kot przy obu. Moja koleżanka była dwa razy w ciąży i nie wymiotowała przy żadnej ani razu. Która z nas jest nienormalna? Ja bo nie umiałam powstrzymać wymiotów czy ona bo umiała? (ot taki żarcik, żebyś może zrozumiała głupotę swego rozumowania).
Tak samo jest z hormonami. U jednych kobiet jest wszystko OK a drugie mają jazdy i same nie wiedzą dlaczego.
Ja tez mialem ze swoja zona przebojow, wieczorami sie obrazala na wszystko dookola a rano tulala jakby nigdy nic, kazdy inaczej przechodzi ten czas ale lepiej odpuscic i nie potegowac tych stanow, samo przechodzi:)
Znałeś kilka kobiet w ciąży ale to chyba nie to samo znać
a żyć pod jednym dachem. Sądzisz, że naprawdę ktoś wymysla sobie nastroje dla rozrywki?
Nigdy nie zrobiłeś nic pod wpływem emocji? Może na przykład trzasnąłeś drzwiami ze złości zamiast nad sobą zapanować albo palnąłeś coś głupiego zamiast ugryżć się w język? Nie?
To już jesteś prawie doskonały, brakuje ci tylko zrozumienia
dla tych szarych ludzików, którzy nie zawsze potrafią nad tym zapanować choć byłoby fajnie umieć.
Moja partnerka... Ble jak to brzmi. Bys sie czlowieku ogarnal i dal dziewczynie przynajmniej namiastke oddania i wzial ten cholerny slub, skoro juz macie miec dziecko. I nie, nie musi byc koscielny katolski, wystarczy cywilny, a przynajmniej sie zobowiazesz do czegos. Wieczne dzieci...
przeciez sie nie oplaca, wspolne rozliczanie podatkow nie daje tyle bonusow co zapomoga dla samotnej matki. panstwo faworyzuje samotnych wiec nie oplaca sie hajtac. dlaczego ktokolwiek mialby sie pozbawiac mozliwosci wyrwania z powrotem chociaz troche kasy ktora dal w podatkach? bo tobie "partnerka" zle brzmi?
"Wahniecia"?
Hahaha,a podobało Ci się "obraziła się na mnie bo kot położył się na mnie"? Ten autor, to jakas ameba umysłowa.
co ma poziom IQ autora do wyborow zyciowych kota? czy ty sugerujesz ze koty wybieraja ludzi na lezanki kierujac sie poziomem IQ owych ludzi? a niby jak koty oszacowywuja IQ swojej potencjalnej lezanki?
kota do schroniska??! Wiesz co, byłam w ciaży, też miałam mega wahania nastroju, czasem płakałam z byle powodu. Ale nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, żeby oddać koty...
Sugeruję, ze nie potrafi sklecić zdania poprawnie, a tkie powtórzenia, to może stosowac trzylatek, a nie dorosły człowiek".
Po pierwsze jestem kobietą, więc znałam. Po drugie, tak mieszkałam też pod jednym dachem z kobietą w ciąży. I tak, sama mam okres, niezwykle bolesny, ale nie wyobrażam sobie być idiotką dla zasady. Każdy ma mózg i jest w stanie zapanować nad emocjami, a nie wyżywać się na kimś innym. Więc sorry, ale nastroje ciążowe jak i okresowe to tylko wymówka :)
Kobieta, która podczas okresu/ciąży tłumaczy swoje zachowanie hormonami jest jak facet, który zdradza i mówi "no ale jestem facetem to testosteron". Ludzie otwórzcie oczy! Hormony to jedno, ale racjonalne i dojrzałe podejście, kontrola swoich zachowań i dbanie o partnera to inna sprawa. I tak jestem kobietą, tak byłam w ciąży, miałam lepsze i gorsze dni i zdarzało mi się z bezsilności płakać, ale NIGDY PRZENIGDY nie okazałabym takiego KOMPLETNEGO BRAKU SZACUNKU do partnera. Jak można przekonywać partnera by oddać kota do schroniska i tłumaczyć to ciążą? Współczuje Panu bardzo i naprawdę sugeruje zastanowić się nad zmianą partnerki, bo TAK są normalne kobiety biorące odpowiedzialność za swoje hormony i humory i starające się MYŚLEĆ O DRUGIEJ OSOBIE zanim powiedzą coś tak okrutnego i nieludzkiego
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Chrabbina [YAFUD.pl] | 04 Kwietnia, 2016 21:59
Znałeś kilka kobiet w ciąży ale to chyba nie to samo znać
a żyć pod jednym dachem. Sądzisz, że naprawdę ktoś wymysla sobie nastroje dla rozrywki?
Nigdy nie zrobiłeś nic pod wpływem emocji? Może na przykład trzasnąłeś drzwiami ze złości zamiast nad sobą zapanować albo palnąłeś coś głupiego zamiast ugryżć się w język? Nie?
To już jesteś prawie doskonały, brakuje ci tylko zrozumienia
dla tych szarych ludzików, którzy nie zawsze potrafią nad tym zapanować choć byłoby fajnie umieć.