Gratulacje glupoty:)
Było się bawić w bogaczy i z sejfu korzystać?
Komunikacja małżeńska na poziomie master
Tak to jest, jak jedno na drugie zgania "A on(a) weźmie bo cośtam", zamiast żeby każde sprawdziło każdy kąt. Przynajmniej będą dwa razy sprawdzone, a nie ani razu :P
Mąż jakaś pipa.. ja bym w życiu nie dał kluczyków z samochodu kobiecie
ke? robisz za frajera... eee, znaczy szofera? jestes jednym z tych ktorzy odwoza swoje pijane kobiety po imprezie do domu? samemu saczac tylko soczek, oczywiscie.
Aha, czyli wg Ciebie jeśli ktoś nie spożywa alkoholu to jest frajerem.. intelekt godny pozazdroszczenia, gratuluję;)
kolega cierpi na analfabetyzm funcjonalny? wyraznie napisalem ze za frajerow uwazam (zgodnie z rzeczywistoscia) szoferow pijanych ludzi ze szczegolnym uwzglednieniem pijanych wybranek serca. niby czemu to dziewcze mialoby cie nie wozic?
On też nie dał. Wywiózł je nawet do innego kraju, zamknął w sejfie w miejscu oddalonym o paręnaście godzin lotu. Skąd więc ta pipa?
Yyy a ty nie korzystasz z sejfu na takich wyjazdach? Gratuluję
Lepiej tak niż jakby pijane dziewczę miało wracać komunikacją albo ze znajomymi. I TAK jak się kogoś kocha to się go wozi nosi na rękach i całuje po tyłku jeśli ta osoba sobie tego zazyczy. Poswiecanie się i saczenie soczku na imprezie po to żeby móc ja odwiezc też się do tego zalicza
No ja bym faceta po dupie nie całowała;) nawet jak sobie tego zażyczy :D
ale czemu ta logika ma dzialac tylko w jedno strone? sugerujesz ze kobiety nie potrafia kochac? bez sensu.
przypominam ze odpowiadamy na deklaracje "ke?", ze nigdy nie dalby kluczykow kobiecie, oraz ze ci co daja sie wozic swoim kobietom sa (cytuje) pipami.
Owszem, nie dał, ale twierdził że ona miała je wziąć z sejfu, czytanie ze zrozumieniem? Dlatego pipa?;)
Może jeszcze dokładniej to trochę sprecyzuje:
Nie dałbym kluczyków ze swojego samochodu;)
Czyli ona nie może ich dotykać? Nie bardzo rozumiem, bo ja mam wspólne auto z mężem. Możesz wyjaśnić? Chodzi Ci o to, że żona nie może prowadzić auta?
------
Patrzę na komentarz wyżej i wydaje mi się że nie zrozumiałeś treści. To jest małżeństwo, mają wspólne rzeczy, w tym z pewnością samochód. Pewnie nie masz żony, co nie?Edytowany: 2016:06:27 11:16:05
Może powód jest bardziej prozaiczny? Dziewczyna/żona Ke nie ma prawa jazdy, dlatego nie chce jej dać kluczyków - a nuż ją skuszą, żeby usiąść za kierownicą i spróbować swoich umiejętności?
Właśnie tak mi się wydaje, że kolega ma dziewczynę, którą wozi swoim autem, nie wierzy w jej ewentualne predyspozycje do prowadzenia pojazdów i nie jest w stanie wyobrazić sobie posiadania wspólnego auta przez małżeństwo.
Byłem żonaty, miałem wspólny samochód, teraz mając nowy, dziewczynie prowadzić go nie dam;)
A moze kobieta to zly kierowca (nawet po latach jazd)?
@Salome: a można spytać dlaczego? Brzydzisz się?
Nie będę opowiadać o moich upodobaniach seksualnych :), ale na całowanie w dupkę muszą się zgodzić dwie osoby, a nie może być tak, że ktoś czegoś chce i Ty musisz to zrobić.
Poniekąd Cię rozumiem - mnie też męskie tyłki nie pociągają...
Ale Twoja wypowiedź zabrzmiała tak bardziej jak: nie, bo nie.
A w czym dupa ukochanej osoby gorsza od jej innych części ciała?
Nie wiem jak Ty, ale gdyby mój ukochany przyszedł do mnie i powiedział: "pocałuj mnie w dupę"to raczej byśmy się nie spotkali więcej. Bo miłość to też szacunek, a nie bycie na każde zawołanie drugiej osoby.
Poza tym nie wydaje mi się abym musiała Ci tłumaczyć, co czyni dupę gorszą częścią ciała od innych :)
Nikt nie mówi o dupie brudnej itp. Ale taka prosto z wanny nie jest gorsza od np ręki. Idąc tym tokiem myślenia to i sex jest obrzydliwy.
Żeby nie było - dla mnie też tyłek faceta nie jest niczym ekscytujacym ale jak się kogoś kocha... np matki caluja swoje małe dzieci po pupach. Bo je kochają. Obcych dzieci by nie pocalowaly. A przecież z pup ich dzieci też od czasu do czasu wychodzi kupa
moja matka powiedziala w ten sposob do ojca podczas jednej z klotni. ten na to podszedl do niej i faktycznie to zrobil. dalszej klotni nie bylo, bo zaczela sie smiac :D
To zależy co weźmiesz pod uwagę :D Bo mężczyźni częściej wykazują się brawurą podczas jazdy - czy można to nazwać dobrym kierowcą? Często przekraczają prędkość i jeśli powodują wypadki, jest w nich więcej poszkodowanych niż sam kierowca/samochód itd., - czy to znaczy, że są dobrymi kierowcami? Mężczyźni częściej też siedzą na dupie innych kierowców, utrudniając sobie manewr wyprzedzania, a w razie nieprzewidzianych okoliczności (np. zwierzę na drodze), nie mają nawet czasu, żeby zareagować na hamujące przed nim auto. Czy to charakteryzuje dobrego kierowcę?
Fakt, kobiety częściej mają problem z parkowaniem, czasem nie są w stanie ogarnąć tych wszystkich wajch, światełek i innych dziwnych rzeczy, które się dzieją w samochodzie, większość ma też problem z szybką oceną sytuacji na drodze (np. muszą dłużej oceniać, czy dogadaniają auto przed sobą i czy w związku z tym nie trzeba przyhamować, bo może już jest za blisko?), ale to nie znaczy, że z gruntu są zawsze złymi kierowcami. Często kobiety są złymi kierowcami, bo trafiają na swej drodze na facetów, którzy im nie pomogą, "bo to baba, więc się i tak nie nauczy", nawet jeśli to są instruktorzy - więc powinni początkującym przekazać całą swoją wiedzę dotyczącą prowadzenia auta.
Więc nie rozumiem, po co ta generalizacja?
Najczęściej komentowane teksty | |
---|---|
Ostatnie 7 dni | |
Ostatnie 30 dni | |
Ogólnie |
Ke? | 195.72.151.* | 27 Czerwca, 2016 10:31
Aha, czyli wg Ciebie jeśli ktoś nie spożywa alkoholu to jest frajerem.. intelekt godny pozazdroszczenia, gratuluję;)
wentylka [YAFUD.pl] | 27 Czerwca, 2016 10:52
Lepiej tak niż jakby pijane dziewczę miało wracać komunikacją albo ze znajomymi. I TAK jak się kogoś kocha to się go wozi nosi na rękach i całuje po tyłku jeśli ta osoba sobie tego zazyczy. Poswiecanie się i saczenie soczku na imprezie po to żeby móc ja odwiezc też się do tego zalicza