Surowy_I_Nieczuly [YAFUD.pl] | 13 Sierpnia, 2016 14:54

Rodzaje przyjaźni wg Arystotelesa:

- ze względu na przydatność (szkoła, praca). Jesteście blisko, póki trzyma was to zadanie, robicie coś razem. Kończycie szkołę, pracę? Przyjaźń się kończy. Nie jesteście sobie już dłużej przydatni.
- ze względu na przyjemność (np. hobby). Przegadaliście na rybach godziny i dni? Nie szkodzi, kiedy zmienisz hobby, przyjaźń się urwie. Podobnie urywają się związki oparte na złapaniu na seks. Znudzi się z tą osobą, i okazuje się, że to obcy człowiek, z którym nie ma o czym gadać.
- związana z osobą - ten konkretny człowiek "nadaje na podobnych falach". Dobrze się z nim gada niezaleźnie, co robi. Jedyny trwały rodzaj przyjaźni.

Surowy_I_Nieczuly [YAFUD.pl] | 13 Sierpnia, 2016 14:54

Rodzaje przyjaźni wg Arystotelesa:

- ze względu na przydatność (szkoła, praca). Jesteście blisko, póki trzyma was to zadanie, robicie coś razem. Kończycie szkołę, pracę? Przyjaźń się kończy. Nie jesteście sobie już dłużej przydatni.
- ze względu na przyjemność (np. hobby). Przegadaliście na rybach godziny i dni? Nie szkodzi, kiedy zmienisz hobby, przyjaźń się urwie. Podobnie urywają się związki oparte na złapaniu na seks. Znudzi się z tą osobą, i okazuje się, że to obcy człowiek, z którym nie ma o czym gadać.
- związana z osobą - ten konkretny człowiek "nadaje na podobnych falach". Dobrze się z nim gada niezaleźnie, co robi. Jedyny trwały rodzaj przyjaźni.

a | 155.133.99.* | 13 Sierpnia, 2016 16:55

Mi się wydaje, że reszta bała się pokazać szefostwu, że nadal cię lubi z obawy by im się nie narazić. Wiesz bądź co bądź ciebie podkupiła konkurencja, więc dla szefa jesteś zdrajca a każdy twój przyjaciel może być podejrzany o chęć odejścia zaraz po tobie. Ty odchodzisz oni zostają. Trzeba ich też zrozumieć.

QRQQ | 95.108.111.* | 13 Sierpnia, 2016 18:56

Zdradzić to można dziewczynę, a nie firmę. Ludzie ciągle zmieniają miejsca pracy i jakoś nie widziałem, żeby ktoś się bał pójść na spotkanie pożegnalne.

a | 155.133.99.* | 13 Sierpnia, 2016 19:04

Wiesz ja widziałam, więc różnie to bywa. Pracowałam w takiej firmie gdzie złożenie wymówienia graniczyło ze zdradą stanu. U męża w firmie jest taka rotacja, że zanim zdąży zapamiętać imię to jest następny koleś na stanowisku. I dla nich jest to norma. Ja pracowałam w firmie takiej jak autor i wiem z doświadczenia, że ludzie bali się zjeść ze mną kanapkę w kuchni, żeby nie być posądzonym o jakieś knowania przeciwko stabilności zakładu. Wiem, że brzmi to irracjonalnie, ale jeśli szef jest irracjonalny to pracownicy się dostosują. Ja nie miałam do nich żalu, bo wiem że każdy ma rodzinę a o pracę w niektórej branży jest dość krucho. Z wieloma osobami utrzymuję kontakt do dziś. Jednak dla żadnej ze stron nie zależy aby ten kontakt nagłaśniać.

TWST | 77.255.228.* | 14 Sierpnia, 2016 17:30

pracownicy mają prawo spotykać się z kim chcą, szefostwu nic do tego.

enex | 81.190.110.* | 15 Sierpnia, 2016 12:06

Napisałeś"wydawało mi się"...jak widać pozory mylą...