Mam dzisiaj urodziny. Od chłopaka dostałam antyperspirant. Na moje zdziwione spojrzenie odparł tylko, że to nie jest zwykły kosmetyk i normalnie można go kupić tylko na receptę... i po chwili wahania dodał, że jest bardzo skuteczny. Jesteśmy razem od 3 lat i nigdy mi nie powiedział, że się jakoś nadmiernie pocę. YAFUD«Poprzednia wpadkaNastępna wpadka »
1
1
:/ | 37.47.30.* | 04 Stycznia, 2017 00:18
To że nie masz węchu jak pies, jestem w stanie zrozumieć, ale na Boga, masz jeszcze wzrok, i dotyk...
0
2
Fo | 95.160.159.* | 04 Stycznia, 2017 07:04
Skoro ci kupił tzn że musiałas śmierdzieć
0
3
kazik | 94.254.225.* | 04 Stycznia, 2017 08:23
Mogłaś nadmiernie się pocic dopiero od niedawna. a nawet jeśli od tych 3 lat, to co? Nic nie mówil - źle, w końcu powiedział - jeszcze gorzej?
Przecież nadmierne pocenie się może być oznaką zaburzeń hormonalnych, a jak wiadomo, ta rzecz się po prostu czasem zmienia. Wyobraź sobie jak ciężko mu było coś takiego zasugerować. Z drugiej strony nie rozumiem dawania dezodorantów i kosmetyków na urodziny. Można nie trafić np. bo ktoś jest uczulony albo danego kosmetyku nie używa. Już lepiej kupić książkę
Z kosmetykami jest zdecydowanie łatwiej trafić w czyjś gust niż z książką. Dostałam w życiu całkiem sporo fajnych kosmetyków do pielęgnacji, czy makijażu, a książkę chyba tylko jedną. I to tylko dlatego, że wcześniej miałam możliwość dość mocno ograniczyć wybór;)
A co do pocenia się, to wydaje mi się, że po trzech latach związku już nie powinno sprawiać problemu rozmawianie o takich sprawach. Jak kogoś dobrze nie znasz, to takie sugerowanie może i ma sens, ale tutaj wystarczyłoby zwykłe "zauważyłem, że ostatnio bardziej się pocisz, mogłabyś spróbować *czegośtam*, podobno działa". Bo jednak nie był to najlepszy pomysł na prezent urodzinowy;)
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Stokrotka22[ Zobacz ]
1
7
kazik | 94.254.225.* | 04 Stycznia, 2017 22:03
Z książką tez można nue trafić. Nawet jeśli kupuje się ją dla mola ksiazkowego. Ktos sie zaczytuje w kryminalach ale fantasy nie trawi. Lub akurat kupisz tego znienawidzonego autora. Albo kupisz książkę, ktora solenizant już posiada
W odpowiedzi na komenatrz #4 użytkownika Stokrotka22[ Zobacz ]
Można kupić książkę która każdemu lub większości podpasuje. Na przykład jakąś poezję, ale lekką, poradnik (np. dla dżentelmena), dla kobiety książkę obyczajową, dla mężczyzny generalizując wojenną, dla dziecka coś w stylu encyklopedii, dla nastolatka - poradnik o miłości, odpowiedzialności.
Ja bardzo często kupuję i dostaję książki na prezent - tylko raz mi się zdarzyło, że średnio podpasowała (Zdarzyło się). Sztuką jest to, aby znać obdarowanego choć trochę.
A jeśli chodzi o kosmetyki - ja jestem uczulona na Nivea, Dove i Fa, teściowa na Sorayę, mama na Perfectę. Poza tym mają naprawdę ustalony gust jeśli chodzi o kosmetyki i zazwyczaj wolą same sobie dobrać perfumy.
A jeśli chodzi o to, że tak mało Polaków czyta, to uważam, że jest to wstyd (chociaż pewnie te statystyki nie ujmują czytania e-booków). Powodem może być to, że utarło się - książki są drogie. Obecnie sporo mamy tanich księgarń, a kosmetyki często są droższe od tych książek. Złe zachowania powinno się piętnować, a nie przymykać na nie oko. Z resztą podkreślam, to tylko moje zdanie i za niczyje inne nie odpowiadam.
jest prawie dokladnie odwrotnie. ksiazki sa drogie, bo malo ludzi czyta. widze ze mloda jestes i nie pamietasz tych dramatycznych apeli sprzed dekad zeby ludzie wiecej czytali, bo inaczej ksiegarnie beda musialy podniesc ceny.
natomiast gdzie ty te tanie ksiegarnie widzialas, to ja nie wiem? na pewno nie masz na mysli antykwariatow? ksiazka powinna kosztowac miedzy 5 a 10 zl. i tyle by kosztowala gdyby czytalo 80% polakow. niestety czyta 7% wiec ktos musi ponosic koszty za cala rzesze analfabetow ksiazkowych.
W odpowiedzi na komenatrz #10 użytkownika Stokrotka22[ Zobacz ]
no to wlasnie zrobilas mi nudny prezent. ksiazki wojenne nie interesuja mnie w ogole. poradniki uwazam za strawe dla ludzi bez wlasnej osobowosci. zdecydowanie wolalbym antyperspirant, bo o ile wojennych ksiazek ani poradnikow nie czytam nigdy, to poce sie codziennie.
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika Stokrotka22[ Zobacz ]
No widzisz, ja za to mam określony gust jeśli chodzi o książki i nawet jeśli ktoś mnie dobrze zna, to ciężko jest wymyślić książkę, która by mi się spodobała, a której na pewno nie czytałam, jako że wtedy odpadają moi ulubieni autorzy. A poezja i książki obyczajowe to już na pewno skończyłyby w jakimś pudle na strychu i nawet bym ich nie otwierała;)
W odpowiedzi na komenatrz #9 użytkownika Stokrotka22[ Zobacz ]
Dowcip z brodą: Pracownicy naradzają się co kupić szefowi na imieniny. -Książkę - pada propozycja. -Nie, książkę to on już ma .... ===== Moja propozycja zakończenia ... kupmy mu antyprespirant.
W odpowiedzi na komenatrz #13 użytkownika Steffi[ Zobacz ]
cerebrumpalm - to, że mam 22 w nicku wcale nie musi oznaczać, że mam tyle lat. Pamiętam dramatyczne apele jak i to, ile potrafiły kiedyś książki kosztować. Antyperspirant z apteki potrafi kosztować 20 złotych (albo zestawy kosmetyków z drogerii) - a za tyle można już kupić książkę. W Polsce istnieją tanie KSIĘGARNIE - wystarczy wpisać w wyszukiwarkę i Ci wyskoczą. W takich miejscach książki potrafią kosztować 5,10,15 złotych. Są jeszcze różnego rodzaju małe stoiska z tanimi książkami np. nad morzem, w miejscowościach wakacyjnych, czy w centrach handlowych. Poza tym - mówisz, że nie chciałbyś książki wojennej - a ja podkreśliłam w komentarzu, że generalizuję. Zawsze znajdą się osoby, które będą miały inny gust, ale gdybym kupowała CI prezent, to zakładamy, że Cię znam - więc wcześniej zawsze pytam Cię o Twoje gusta, przeglądam biblioteczkę domową i wyciągam wnioski. Pomijając również fakt, że jak CI się książka nie spodoba, to zawsze możesz ją zwrócić (można na paragon wymieniać), albo komuś oddać. A jak antyperspirant Cię uczuli to komuś oddasz? Teściowej?
o kurde, mowisz o miejscach gdzie kupuje sie ksiazki na wage? uch. nie no dzieki, ale nie znam nikogo z czytajacych kogo interesowalaby literatura na kilogramy! c`mon. natomiast ponawiam argument ze poca sie wszyscy - niezaleznie od gustu literackiego - wiec jednak kosmetyk jest prezentem bezpieczniejszym. zlagodze jednak moja retoryke - co nie oznacza ze ksiazka jest zawsze prezentem zlym, sam osobiscie lubie dostawac czytatdla (zwlaszcza ze dla mnie nie jest to prosty prezent, duzo czytam i szansa na trafienie w juz przeczytana ksiazke jest duza). jednak nie zloszcze sie jak dostane kosmetyki, po prostu dlatego ze nie tylko czytam ale rowniez smierdze :-)
W odpowiedzi na komenatrz #15 użytkownika Stokrotka22[ Zobacz ]
Obserwujesz komentarze do tego wpisu.
Nie chcesz, aby coś ci umknęło?
Dostaniesz wtedy powiadomienie jeśli pojawi się nowy komentarz do tego wpisu.
:/ | 37.47.30.* | 04 Stycznia, 2017 00:18
To że nie masz węchu jak pies, jestem w stanie zrozumieć, ale na Boga, masz jeszcze wzrok, i dotyk...
Fo | 95.160.159.* | 04 Stycznia, 2017 07:04
Skoro ci kupił tzn że musiałas śmierdzieć
kazik | 94.254.225.* | 04 Stycznia, 2017 08:23
Mogłaś nadmiernie się pocic dopiero od niedawna. a nawet jeśli od tych 3 lat, to co? Nic nie mówil - źle, w końcu powiedział - jeszcze gorzej?
Stokrotka22 | 89.65.25.* | 04 Stycznia, 2017 10:19
Przecież nadmierne pocenie się może być oznaką zaburzeń hormonalnych, a jak wiadomo, ta rzecz się po prostu czasem zmienia. Wyobraź sobie jak ciężko mu było coś takiego zasugerować.
Z drugiej strony nie rozumiem dawania dezodorantów i kosmetyków na urodziny. Można nie trafić np. bo ktoś jest uczulony albo danego kosmetyku nie używa.
Już lepiej kupić książkę
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 04 Stycznia, 2017 10:32
biorac pod uwage ze ksiazki czyta zaledwie 7% polakow, a dezodorantu uzywa (miejmy nadzieje) nieco wiecej, to jednak lepiej kupic kosmetyk.
Steffi [YAFUD.pl] | 04 Stycznia, 2017 18:50
Z kosmetykami jest zdecydowanie łatwiej trafić w czyjś gust niż z książką. Dostałam w życiu całkiem sporo fajnych kosmetyków do pielęgnacji, czy makijażu, a książkę chyba tylko jedną. I to tylko dlatego, że wcześniej miałam możliwość dość mocno ograniczyć wybór;)
A co do pocenia się, to wydaje mi się, że po trzech latach związku już nie powinno sprawiać problemu rozmawianie o takich sprawach. Jak kogoś dobrze nie znasz, to takie sugerowanie może i ma sens, ale tutaj wystarczyłoby zwykłe "zauważyłem, że ostatnio bardziej się pocisz, mogłabyś spróbować *czegośtam*, podobno działa". Bo jednak nie był to najlepszy pomysł na prezent urodzinowy;)
kazik | 94.254.225.* | 04 Stycznia, 2017 22:03
Z książką tez można nue trafić. Nawet jeśli kupuje się ją dla mola ksiazkowego. Ktos sie zaczytuje w kryminalach ale fantasy nie trawi. Lub akurat kupisz tego znienawidzonego autora. Albo kupisz książkę, ktora solenizant już posiada
Farmaceuta | 89.67.33.* | 04 Stycznia, 2017 22:05
Nie spotkałam antyperspirantu na receptę.
Stokrotka22 | 89.65.25.* | 05 Stycznia, 2017 01:25
Można kupić książkę która każdemu lub większości podpasuje. Na przykład jakąś poezję, ale lekką, poradnik (np. dla dżentelmena), dla kobiety książkę obyczajową, dla mężczyzny generalizując wojenną, dla dziecka coś w stylu encyklopedii, dla nastolatka - poradnik o miłości, odpowiedzialności.
Ja bardzo często kupuję i dostaję książki na prezent - tylko raz mi się zdarzyło, że średnio podpasowała (Zdarzyło się). Sztuką jest to, aby znać obdarowanego choć trochę.
A jeśli chodzi o kosmetyki - ja jestem uczulona na Nivea, Dove i Fa, teściowa na Sorayę, mama na Perfectę. Poza tym mają naprawdę ustalony gust jeśli chodzi o kosmetyki i zazwyczaj wolą same sobie dobrać perfumy.
A z książek zawsze im trafiam:)
Stokrotka22 | 89.65.25.* | 05 Stycznia, 2017 01:28
A jeśli chodzi o to, że tak mało Polaków czyta, to uważam, że jest to wstyd (chociaż pewnie te statystyki nie ujmują czytania e-booków). Powodem może być to, że utarło się - książki są drogie. Obecnie sporo mamy tanich księgarń, a kosmetyki często są droższe od tych książek.
Złe zachowania powinno się piętnować, a nie przymykać na nie oko.
Z resztą podkreślam, to tylko moje zdanie i za niczyje inne nie odpowiadam.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 05 Stycznia, 2017 08:45
jest prawie dokladnie odwrotnie. ksiazki sa drogie, bo malo ludzi czyta. widze ze mloda jestes i nie pamietasz tych dramatycznych apeli sprzed dekad zeby ludzie wiecej czytali, bo inaczej ksiegarnie beda musialy podniesc ceny.
natomiast gdzie ty te tanie ksiegarnie widzialas, to ja nie wiem? na pewno nie masz na mysli antykwariatow? ksiazka powinna kosztowac miedzy 5 a 10 zl. i tyle by kosztowala gdyby czytalo 80% polakow. niestety czyta 7% wiec ktos musi ponosic koszty za cala rzesze analfabetow ksiazkowych.
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 05 Stycznia, 2017 08:49
no to wlasnie zrobilas mi nudny prezent. ksiazki wojenne nie interesuja mnie w ogole. poradniki uwazam za strawe dla ludzi bez wlasnej osobowosci. zdecydowanie wolalbym antyperspirant, bo o ile wojennych ksiazek ani poradnikow nie czytam nigdy, to poce sie codziennie.
Steffi [YAFUD.pl] | 05 Stycznia, 2017 10:09
No widzisz, ja za to mam określony gust jeśli chodzi o książki i nawet jeśli ktoś mnie dobrze zna, to ciężko jest wymyślić książkę, która by mi się spodobała, a której na pewno nie czytałam, jako że wtedy odpadają moi ulubieni autorzy. A poezja i książki obyczajowe to już na pewno skończyłyby w jakimś pudle na strychu i nawet bym ich nie otwierała;)
Karmen [YAFUD.pl] | 05 Stycznia, 2017 11:38
Dowcip z brodą:
Pracownicy naradzają się co kupić szefowi na imieniny.
-Książkę - pada propozycja.
-Nie, książkę to on już ma ....
=====
Moja propozycja zakończenia
... kupmy mu antyprespirant.
Stokrotka22 | 89.65.25.* | 08 Stycznia, 2017 20:56
cerebrumpalm - to, że mam 22 w nicku wcale nie musi oznaczać, że mam tyle lat. Pamiętam dramatyczne apele jak i to, ile potrafiły kiedyś książki kosztować. Antyperspirant z apteki potrafi kosztować 20 złotych (albo zestawy kosmetyków z drogerii) - a za tyle można już kupić książkę. W Polsce istnieją tanie KSIĘGARNIE - wystarczy wpisać w wyszukiwarkę i Ci wyskoczą. W takich miejscach książki potrafią kosztować 5,10,15 złotych.
Są jeszcze różnego rodzaju małe stoiska z tanimi książkami np. nad morzem, w miejscowościach wakacyjnych, czy w centrach handlowych.
Poza tym - mówisz, że nie chciałbyś książki wojennej - a ja podkreśliłam w komentarzu, że generalizuję. Zawsze znajdą się osoby, które będą miały inny gust, ale gdybym kupowała CI prezent, to zakładamy, że Cię znam - więc wcześniej zawsze pytam Cię o Twoje gusta, przeglądam biblioteczkę domową i wyciągam wnioski. Pomijając również fakt, że jak CI się książka nie spodoba, to zawsze możesz ją zwrócić (można na paragon wymieniać), albo komuś oddać. A jak antyperspirant Cię uczuli to komuś oddasz? Teściowej?
cerebrumpalm [YAFUD.pl] | 09 Stycznia, 2017 09:34
o kurde, mowisz o miejscach gdzie kupuje sie ksiazki na wage? uch. nie no dzieki, ale nie znam nikogo z czytajacych kogo interesowalaby literatura na kilogramy! c`mon. natomiast ponawiam argument ze poca sie wszyscy - niezaleznie od gustu literackiego - wiec jednak kosmetyk jest prezentem bezpieczniejszym. zlagodze jednak moja retoryke - co nie oznacza ze ksiazka jest zawsze prezentem zlym, sam osobiscie lubie dostawac czytatdla (zwlaszcza ze dla mnie nie jest to prosty prezent, duzo czytam i szansa na trafienie w juz przeczytana ksiazke jest duza). jednak nie zloszcze sie jak dostane kosmetyki, po prostu dlatego ze nie tylko czytam ale rowniez smierdze :-)